Pandemiczne otoczenie nadal wspiera biznes producenta i dystrybutora jednorazowych rękawic ochronnych, ale spadające ceny rękawic sygnalizują, że okres łatwych zysków powoli się kończy.
Spadek cen martwi
Zarząd Mercatora liczy się z dalszym spadkiem marży w segmencie dystrybucji w kolejnych kwartałach. – Spadek cen rękawic jest łagodniejszy, niż zakładaliśmy. Różnica cen między kwartałami nie jest istotna i wynosi kilka procent, a w maju wręcz widać, że spadek został zahamowany, co może oznaczać, że pojawił się popyt, będący odpowiedzią na postępujące odmrażanie gospodarek – ocenia Witold Kruszewski, członek zarządu Mercatora ds. finansowych. Wyjaśnia, że droższe produkty będą wchodziły do sprzedaży do momentu, aż nie zaczną do niej wchodzić produkty kupione po niższych cenach, co znajdzie odzwierciedlenie w marży.
Mercator spodziewa się także lekkiej korekty w dół cen w segmencie produkcji w II kwartale br. – Będziemy musieli nieco obniżyć nasze ceny, ale wpływ tych obniżek nie będzie znaczący, ponieważ ok. dwóch trzecich naszej produkcji stanowią kontrakty realizowane po stałej cenie – wskazuje Kruszewski.
Nieco więcej powodów do optymizmu daje sytuacja na rynku surowców. Kruszewski nie spodziewa się ich negatywnego wpływu na marże. – Myślę, że ten wzrost cen surowców, głównie lateksu syntetycznego, już się wydarzył. Cena osiągnęła rekordowy poziom 2,5 tys. za tonę. Spodziewamy się raczej obniżki w kolejnych kwartałach w związku z uruchamianiem nowych mocy produkcyjnych – wyjaśnia.