Eryk Szmyd, XTB: 500 tys. dol. za bitcoina w ciągu dekady?

Deficyty w gospodarkach światowych, podaż pieniądza rosnąca wykładniczo, nadchodzące zmiany w Fed powinny kierować inwestorów w stronę aktywów jak bitcoin czy złoto, które przechowują wartość nominalną pieniądza – mówi Eryk Szmyd, analityk XTB.

Publikacja: 29.09.2025 18:14

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB

Foto: materiały prasowe

Bitcoin zaliczył w tym roku skok z 76 tys. dol. w kwietniu do 123 tys. dol. w sierpniu i dzisiaj po korekcie kosztuje 111 tys. W ciągu pięciu lat przyniósł 940 proc. zwrotu. Czy można się spodziewać, że w ciągu następnych pięciu lat przyniesie podobną stopę zwrotu?

To jest oczywiście matematycznie poprawne wyliczenie, ale mało przydatne dla prognoz. Dziś, o ile możemy mówić o naprawdę solidnej hossie od kwietnia i bitcoin wzrósł w tym czasie 40-50 proc., to ostatnie tygodnie dla bitcoina nie są specjalnie udane. Mimo że na Wall Street mamy regularną hossę, to jednak bitcoin od kilku tygodni złapał zadyszkę i nie widać w krótkoterminowej perspektywie, żeby z tej zadyszki mógł szybko wyjść. Więc na razie ta kryptowaluta nieco odstaje na tle Wall Street. Jest to o tyle dziwne, że jednocześnie mamy atomową hossę na złocie, bardzo duże zainteresowanie platyną i innymi metalami, które też są negatywnie skorelowane z dolarem, trwa też od kilku miesięcy potężne osłabienie dolara amerykańskiego, gdzie wydawało się, że już "taniej nie będzie", to jednak wykres dolara wygląda tak, jakby to była jakaś okazja stulecia, a jednak dolar nie chce się umacniać i w dalszym ciągu traci. Dlatego musimy pamiętać, że bitcoin jest aktywem spekulacyjnym, czyli istnieje duże zainteresowanie krótkoterminowych inwestorów. Natomiast jeśli mówimy o inwestowaniu bitcoina w długim terminie, to wydaje się, że deficyty w gospodarkach światowych, podaż pieniądza rosnąca wykładniczo, nadchodzące zmiany w Rezerwie Federalnej, powinny kierować jednak inwestorów właśnie w stronę takich aktywów jak bitcoin czy złoto, które przechowują wartość nominalną pieniądza, albo co więcej, zwracają więcej niż wynosi utrata wartości pieniądza fiducjarnego. I nie spodziewałbym się, żeby w ciągu kolejnych kilku lat bitcoin miał stać się jakimś maruderem. Przeciwnie, do końca obecnej dekady poziom 500 tys. dol. za bitcoina jest zupełnie realny. Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, co stanie się dalej z dolarem i jaka będzie polityka aktualnej administracji, kiedy zmieni się kierownictwo Rezerwy Federalnej?

Reklama
Reklama

A jakich zmian w Fed spodziewa się pan po ustąpieniu Jeroma Powella?

Donald Trump przekazał, że nawet pomimo solidnych danych makro z gospodarki amerykańskiej, stopy procentowe powinny spadać. Czyli możemy spodziewać się, że nawet jeśli gospodarka USA będzie zaskakująco odporna i inflacja będzie podwyższona, powyżej progu 2-3 proc., a być może nawet w okolicach 4 proc., to prawdopodobnie z nowym kierownictwem Rezerwa Federalna będzie w dalszym ciągu luzować politykę monetarną, priorytetyzując niższe koszty obsługi potężnego długu. A to oczywiście spełnia ten scenariusz, o którym mówiłem wcześniej, czyli zyskają złoto, bitcoin, srebro, aktywa negatywnie skorelowane z dolarem, jen japoński, frank szwajcarski – różne bezpieczne przystanie. Natomiast w przypadku bitcoina trzeba zauważyć, że jest on najbardziej spekulacyjną z tych bezpiecznych przystani. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, co się stanie, kiedy zobaczę w swoim portfelu 40-60-proc. stratę , czy jestem w stanie to mentalnie unieść, jak to wpłynie na moje finanse osobiste i komfort życia? Inwestorzy powinni dostosowywać kwotę inwestycji w bitcoina do własnej, zawsze subiektywnej oceny ryzyka i nie inwestować tak dużych kwot, których utrata mogłaby boleć. Bo długoterminowy inwestor w bitcoina musi potrafić znosić bardzo bolesne bessy.

We wrześniu na Nasdaq u debiutowała giełda kryptowalut Gemini, liczba chętnych przekroczyła ofertę 20-krotnie, zebrano 425 mln dolarów. A z drugiej strony Komisja Papierów Wartościowych i Giełd USA poluzowała standardy dla ETF-ów, dzięki czemu analitycy spodziewają się fali nowych ETF-ów związanych z kryptowalutami już od października. Jaki to może mieć wpływ na rynek i bezpieczeństwo inwestorów?

Za sukcesem bitcoina podążają różne mniejsze projekty spekulacyjne. Część z nich oferuje gotowe produkty, które działają i mają swoją rolę w gospodarce, a część z nich to są projekty wyłącznie spekulacyjne albo wręcz martwe. Natomiast w Stanach zachodzi dziś naprawdę fundamentalna zmiana regulacyjna, więc branża, która przez ostatnie kilkanaście lat istniała w jakimś uśpieniu, teraz wchodzi do mainstreamu. Stąd mamy też wysyp spółek giełdowych, debiutów, właśnie Gemini, giełda braci Winklevos. Spodziewałbym się, że ta fala IPO związana z krypto będzie powoli słabła, bo uważam, że ten wysyp, który mieliśmy w ostatnim czasie, to właśnie efekt przyjaznej administracji w Stanach.

Na co warto uważać przy inwestycji w inne, mniejsze kryptowaluty?

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie – skoro potrafię wytrzymać zmienność bitcoina, która jest bardzo wysoka, to czy będę potrafił wytrzymać zmienność altcoinów, która jest ekstremalna, i standardem są tu spadki 80-90-proc. względem nominalnej kwoty inwestycji. W takim wypadku osoby, które mają niski próg ryzyka albo chcą zainwestować naprawdę duże środki, powinny bardzo ostrożnie podchodzić do takich inwestycji. Tak naprawdę liczy się bitcoin i ethereum , resztę projektów uznałbym za bardzo ryzykowną.

Reklama
Reklama

Inwestorzy lubią obserwować decyzje Warrena Buffetta na giełdzie, a czy na rynku kryptowalut również jest taka firma, która pełni rolę drogowskaz?

W oczach rynku i fanów bitcoina taką osobą jest Michael Saylor z MicroStrategy, który uważa, że wchodzimy w erę chronicznych deficytów. Dolar będzie się osłabiał, waluty fiducjarne będą tracić swoją wartość, banki centralne stoją przed olbrzymim wyzwaniem utrzymania tego wszystkiego i naturalną odpowiedzią na tego typu okoliczności jest właśnie bitcoin. Jeśli ktoś zgadza się z Michaelem Saylorem, to może dojść do wniosku, że idea MicroStrategy jest bardzo ciekawa, polega na tym, by kupować bitcoina po każdej cenie. Każda cena jest dobra bo uważamy, że w relacji do dolara bitcoin będzie zawsze rósł.

Kryptowaluty
Co słuchać w krypto?
Kryptowaluty
Młodzi Polacy na kryptoparkiecie
Kryptowaluty
Nasdaq tokenizuje akcje
Kryptowaluty
Co dalej z ustawą o kryptoaktywach? Nie ma zgody między rządem a branżą
Kryptowaluty
Kraken wprowadza tokenizowane akcje w Unii Europejskiej
Kryptowaluty
Kryptowaluty złapały zadyszkę. Czy będzie ona jedynie chwilowa?
Reklama
Reklama