Kapitał inwestorów bardzo ostrożnie płynie do bitcoinowych ETF-ów

Odkąd amerykański regulator zatwierdził fundusze oparte na bitcoinach z rynku spotowego, najpopularniejsza kryptowaluta straciła kilkanaście procent. Część inwestorów mogła uznać, że to dobry moment na realizacje zysków po wcześniejszych silnych zwyżkach.

Publikacja: 23.01.2024 06:00

Kapitał inwestorów bardzo ostrożnie płynie do bitcoinowych ETF-ów

Foto: AdobeStock

W poniedziałek po południu za 1 bitcoina płacono około 40,8 tys. USD, czyli o prawie 3 proc. mniej niż na początku roku oraz o 17 proc. od szczytu z 11 stycznia, czyli od dnia po tym, jak amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zatwierdziła pierwsze ETF-y oparte na spotowym kursie bitcoina. To nadzieje związane z powstaniem tych funduszy mocno przyczyniły się do tego, że bitcoin zyskał w 2023 r. aż 157 proc. wobec dolara. Po samym zatwierdzeniu bitcoinowych ETF-ów na rynku kryptowalut doszło jednak do korekty, którą częściowo można tłumaczyć realizacją zysków przez inwestorów.

Wstępne dane dotyczące napływów kapitału do bitcoinowych ETF-ów wskazują natomiast, że te produkty cieszą się jak na razie dość umiarkowanym zainteresowaniem wśród inwestorów.

Grayscale dominuje

Według danych opublikowanych przez Erica Balchunasa, analityka Bloomberga, przez pierwsze sześć dni handlu od zatwierdzenia przez SEC dziewięć bitcoinowych ETF-ów przyciągnęło łącznie blisko 4 mld USD netto. Wynik ten byłby lepszy, gdyby nie duży odpływ kapitału z funduszu firmy Grayscale. Uciekło z niego w ciągu sześciu dni aż 2,8 mld USD. Grayscale miał wcześniej bitcoionowy fundusz działający w formule zamkniętej, który 11 stycznia został przekształcony w ETF. Część inwestorów wykorzystało ten moment, by zrealizować zyski, a część, by przenieść swoje pieniądze do funduszy, które pobierają mniejsze opłaty (po tym odpływie ETF Grayscale dysponował wciąż jednak aktywami wartymi 22,9 mld USD i był największym bitcoinowym ETF-em na rynku). Dopiero szóstego dnia handlu napływy kapitału do pozostałych ETF-ów stały się większe niż wartość odpływów z Grayscale.

W ciągu pierwszych sześciu sesji od decyzji SEC najwięcej pieniędzy trafiło do ETF-ów prowadzonych przez: Fidelity (1,28 mld USD), iShares (1,23 mld USD) oraz Bitwise (0,39 mld USD).

Czytaj więcej

Rok 2024 będzie wśród kryptowalut rokiem halvingu bitcoina

Negatywny wpływ na napływy kapitału do bitcoinowych ETF-ów miało w pewnym stopniu to, że część amerykańskich platform inwestycyjnych nie umożliwia jeszcze klientom dostępu do inwestowania we wszystkie fundusze tego typu. Firma zarządzająca aktywami Vanguard otwarcie odmówiła ich umieszczenia na swojej platformie, co sprowokowało w mediach społecznościowych wezwania do jej bojkotu. Z sondażu MLIV Pulse przeprowadzonego przez agencję Bloomberga wynika jednak, że wielu inwestorów wciąż sceptycznie zapatruje się na handel kryptowalutami. 70 proc. netto uczestników tego sondażu stwierdziło, że powstanie bitcoinowych ETF-ów nie wpłynie na ich portfele inwestycyjne. Prawie 20 proc. zapowiedziało jednak, że może zwiększyć ilość kryptowalut w swoich portfelach.

Choć zainteresowanie bitcoinowymi ETF-ami było jak dotąd umiarkowane, to analitycy prognozują, że powinno rosnąć. Mark Yusko, prezes firmy Morgan Creek Capital, stwierdził, że produkty te mogą przyciągnąć na rynek kryptowalut nawet 300 mld USD.

W ślad za spotowymi bitcoinowymi ETF-ami mogą pojść fundusze oparte na notowaniach innych kryptowalut. BlackRock i Fidelity złożyły jesienią 2023 r. wnioski o zatwierdzenie swoich planowanych ETF-ów opartych na spotowych notowaniach ethereum, czyli drugiej kryptowaluty pod względem kapitalizacji. Powoływały się w nich na to, że SEC zatwierdził wcześniej fundusze oparte na kontraktach terminowych na ethereum. SEC nie spieszy się jednak z decyzją. Przesunął datę zatwierdzenia ETF-u Fidelity na 5 marca. – To, że SEC pozwolił już na stworzenie ETF-ów opartych na kontraktach terminowych na ethereum, wskazuje, że regulator myśli o nim w podobny sposób jak o bitcoinie – twierdzi Stuart Barton, współzałożyciel spółki Volatility Shares.

Czytaj więcej

ETF - y na bitcoina w XTB? Trzeba będzie poczekać

Czekając na halving

Czynnikiem, który sprawia, że wielu analityków jest optymistycznie nastawionych co do perspektyw dla kryptowalut na 2024 r., jest zbliżający się tzw. halving bitcoina, czyli ograniczenie przyrostu jego podaży o połowę. Najprawdopodobniej dojdzie do niego w kwietniu. Po poprzednich halvingach kurs bitcoina mocno szedł w górę w perspektywie kilku miesięcy.

„Ogólnie halving tworzy dalszy niedobór bitcoinów i wzmacnia narrację, że bitcoin jest wirtualnym złotem. Biorąc pod uwagę, że kryptowaluta jest rodzajem aktywów z ograniczoną podażą wynoszącą maksymalnie 21 mln monet, a halving obniża tempo powstawania nowych bitcoinów o 50 proc., proste zasady ekonomii wskazują, że wzrost ceny powinien być naturalnym kolejnym krokiem. Historycznie to wydarzenie było związane ze zwiększoną zmiennością, ale rynek kryptowalut ogólnie sporo zyskiwał w ciągu roku od halvingu” – piszą analitycy Binance. Wskazują też, że na korzyść kryptowalut powinno działać większe zainteresowanie nimi okazywane przez inwestorów instytucjonalnych oraz rozwój branży zdecentralizowanych finansów (DeFi), w tym wykorzystanie przez nią sztucznej inteligencji.

Czytaj więcej

Rusza rynek ETF-ów na bitcoina. Inwestorzy cieszą się z decyzji nadzoru

Bankructwo spółki stojącej za aferą z krachem kursu TerraUSD

Spółka Terraform Labs złożyła w sądzie w Delaware wniosek o ochronę przed wierzycielami. W 2022 r. stała ona w centrum afery związanej z załamaniem kursu swojej tzw. stabilnej kryptowaluty (ang. stablecoin) TerraUSD. Krach TerraUSD wstrząsnął wówczas rynkiem kryptowalutowych i przyczynił się do upadku giełdy FTX.

TerraUSD miała utrzymywać stały kurs wobec dolara i kryptowaluty Luna. Gdy nie udało się tego osiągnąć, jej kapitalizacja oraz wartość Luny spadły o 40 mld USD. Koreański biznesmen Do Kwon, założyciel Terraform Labs, jest poszukiwany w USA i Korei Płd. za oszustwa. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zarzuca mu również nieuprawniony handel papierami wartościowymi. Do Kwon przebywa obecnie w areszcie w Czarnogórze, gdzie trafił pod zarzutem posługiwania się fałszywym paszportem. Z dokumentów sądowych wynika, że ma on 92 proc. akcji Terraform Labs. Spółka we wniosku o ochronę przed wierzycielami podała, że posiada aktywa i zobowiązania warte łącznie od 100 mln do 500 mln USD. HK

Kryptowaluty
Poziom 100 tys. dolarów za bitcoina nie wydaje się już być szalony
Kryptowaluty
Kiedy na rynek trafi ostatni bitcoin?
Kryptowaluty
Bitcoin przymierza się do ataku na szczyty
Kryptowaluty
Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Kryptowaluty
Halving bitcoina - już w nocy z piątku na sobotę
Kryptowaluty
Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?