Ogólnopolskie Badanie Inwestorów z 2017 r., przeprowadzone przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, pokazało, że na przestrzeni ostatniej dekady odsetek najmłodszych inwestorów giełdowych (do 35. roku życia) zmalał z 63 proc. do zaledwie 31 proc. Z kolei udział tych starszych (36+) wzrósł z 37 proc. do 69 proc. Te zmiany dają jasny komunikat – GPW nie potrafi przyciągnąć młodego pokolenia. Do niedawna wydawało się, że tych najmłodszych przejmował forex, kuszący wysokim lewarem, płynnością, dostępnością 24h i szeroką paletą aktywów. Okazuje się jednak, że w międzyczasie powstał kolejny, być może znacznie poważniejszy konkurent – giełdy kryptowalutowe.
Młodzi wybierają bitcoina
W czasie tegorocznych matur widziałem na Twitterze żart mówiący, że giełdy kryptowalutowe mogą mieć problem z płynnością, bowiem większość traderów będzie pochłoniętych egzaminami dojrzałości. Śmieszny to żarcik, z niemałą nutą prawdy. Ze statystyk udostępnionych nam przez największą polską platformę do handlu kryptowalutami – BitBay – wynika, że 60 proc. jej klientów nie przekracza 34. roku życia, przy czym najliczniejsza grupa to osoby w wieku 25–34 lata. Z kolei najmniejszy odsetek stanowią osoby w wieku 65+ (ok. 2,5 proc.). Na GPW, jak podaje wspomniane badanie SII, jest niemal dokładnie odwrotnie – osoby do 35. roku życia stanowią 31 proc., najliczniejsza grupa (27,6 proc.) to osoby w wieku 36–45, a tych powyżej 56 lat jest aż 21,4 proc.
Ktoś powie, że cyfrowe pieniądze wybierają zupełnie inni ludzie niż giełdę. Niekoniecznie. Z danych BitBay wynika, że ok. 70 proc. użytkowników posiada wykształcenie wyższe, doktorat lub jest w trakcie studiów. Na giełdzie akcji ten odsetek jest tylko o 10 pkt proc. wyższy (co poniekąd może wynikać z różnicy wieku). Struktura płci na obu rynkach jest identyczna – 85 proc. to panowie, 15 proc. to panie. Nie jest też tak, że kryptowalutami interesują się osoby jakoś szczególnie, np. zawodowo, związane z tą branżą. – 60 proc. posiada pracę niezwiązaną z branżą blockchain i kryptowalut, 22 proc. to niepracujący studenci, 3 proc. pozostali niepracujący. Pozostali stanowią środowisko związane z kryptowalutami. Aż 4 proc. utrzymuje się z oszczędności z zysków uzyskanych z kryptowalut – wynika z danych BitBay. Oczywiście dane z jednej platformy nie dają precyzyjnego obrazu całego rodzimego rynku kryptowalut, zwłaszcza że oprócz polskich użytkowników stanowiących zdecydowaną większość są tam również Brytyjczycy, Amerykanie, Niemcy i Holendrzy. BitBay podaje jednak, że ma 800 tys. użytkowników i średnio 125 transakcji na minutę, więc myślę, że warto się z tymi danymi liczyć.