Bitcoin traci na wartości, inwestorzy na podatkach

Handlujący wirtualną walutą nie odliczą w PIT strat z tego roku. Nowe zasady na to nie pozwalają.

Publikacja: 03.12.2018 05:15

Bitcoin traci na wartości, inwestorzy na podatkach

Foto: AFP

Bessa na rynku kryptowalut to niejedyna zła informacja dla inwestorów. Nie ucieszą ich też zmiany w podatkowych przepisach. Poniesionej w tym roku na wirtualnej walucie straty nie odliczą bowiem w następnych latach.

– Taką stratę wykaże wielu inwestorów, kurs bitcoina spada bowiem od początku roku, ostatnio dość intensywnie. Podobnie jest z innymi kryptowalutami, np. ethereum i litecoinem – mówi Jacek Walewski, sekretarz Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin.

Do tej pory nie było problemów z podatkowym rozliczaniem poniesionych strat. Zgodnie z ogólnymi zasadami wynikającymi z ustawy o PIT można je odliczać od uzyskanych w następnych latach dochodów. Dotyczy to też wirtualnej waluty, co zresztą fiskus potwierdza w interpretacjach.

Przychód z kapitałów pieniężnych

Od 1 stycznia 2019 r. zmieniają się jednak zasady rozliczania kryptowaluty.

– Osoby, które nią handlują, będą wykazywały przychód z kapitałów pieniężnych. Po odliczeniu kosztów zapłacą od dochodu 19-proc. podatek – tłumaczy Magdalena Walczyńska, konsultant podatkowy w ATA Finance.

Dlaczego inwestorzy nie odliczą straty z 2018 r.? Bo teraz rozliczają wirtualne waluty na innych zasadach. Zgodnie z interpretacjami i orzecznictwem (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, sygn. II FSK 488/16) osoby obracające kryptowalutą uzyskują przychód z praw majątkowych. Dochód (czyli przychód pomniejszony o koszty) trzeba zsumować z innymi, np. z etatu, i opodatkować według skali (18 albo 32 proc. PIT).

Jeśli jednak ktoś działa na dużą skalę, w sposób zorganizowany i profesjonalny, powinien zarejestrować działalność gospodarczą i rozliczać się tak jak przedsiębiorca. Może to przynieść korzyści, np. płacenie 19-proc. podatku liniowego zamiast daniny według skali, która przy wysokich dochodach wynosi 32 proc.

W przyszłym roku te dwie formy rozliczenia zastąpi jedna. Inwestorzy będą mianowicie wykazywać przychód z kapitałów pieniężnych niezależnie od tego, czy handel wirtualną walutą był do tej pory działalnością gospodarczą czy też rozliczano go jako sprzedaż praw majątkowych. Nie odliczą więc straty za poprzednie lata, ponieważ została poniesiona z innego źródła przychodów: działalność gospodarcza albo prawa majątkowe.

– Przy obecnym spadku kursu wirtualnych walut to bardzo niekorzystne dla inwestorów rozwiązanie – mówi Magdalena Walczyńska.

Mogą przepaść koszty

– Załóżmy, że inwestor kupił bitcoiny w styczniu, a sprzedał w listopadzie. Kurs waluty mocno spadł, w zeznaniu rocznym wykaże więc stratę. Z nowych przepisów wynika, że nie może jej wykorzystać podatkowo, nawet gdy uzyska w następnych latach dochód. Nie dość, że straci finansowo, to także podatkowo – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy w kancelarii PBC.

Nowe przepisy przewidują też nietypowe zasady rozliczania kosztów uzyskania przychodów. Mają być wykazywane w zeznaniu za ten rok, w którym zostały poniesione. Nadwyżka może przejść na następny rok.

– Jeśli w tym następnym roku nie wykażemy przychodów, koszty mogą nam w ogóle przepaść – mówi Tomasz Piekielnik.

Mniej odliczeń

W nowych regulacjach zastrzeżono także, że podatkowym kosztem są udokumentowane wydatki poniesione bezpośrednio na nabycie wirtualnej waluty oraz związane z jej zbyciem (w tym na rzecz giełd i kantorów, w których obraca się kryptowalutami).

– Nie uwzględniono tego, że inwestorzy ponoszą również inne wydatki, np. na zakup sprzętu komputerowego o wysokiej mocy obliczeniowej, który wraz z odpowiednim oprogramowaniem jest niezbędny do procesu „wykopywania" wirtualnej waluty. Płacą także za energię elektryczną czy obsługę informatyczną. Teraz skarbówka potwierdza w interpretacjach, że takie wydatki są podatkowym kosztem. Obawiam się, że po zmianie przepisów już ich nie rozliczymy – mówi Magdalena Walczyńska.

Nowe zasady rozliczania wirtualnej waluty wprowadza nowelizacja ustawy o PIT z 23 października 2018 r. (DzU 2018 r., poz. 2193). ©?

Zamiana na pewno bez przychodu

W przyszłym roku inwestorzy nie będą już płacić podatku przy zamianie jednej kryptowaluty na inną. Teraz fiskus twierdzi, że przy takiej operacji trzeba wykazać przychód.

A w sądach różnie bywa. Przykładowo Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że inwestor powinien oszacować taki przychód (sygn. I SA/Bk 226/18). WSA w Krakowie podkreślił natomiast, że nie ma sposobu na jego wyliczenie. Przepisy go nie określają. Każda metoda będzie sztuczna i wykluczy rzetelne rozliczenie (sygn. I SA/Kr 740/18).

Po zmianie przepisów już tych sporów nie będzie. Z nowelizacji ustawy o PIT wynika, że nie trzeba ustalać przychodu przy zamianie jednej wirtualnej waluty na drugą. Powstanie on tylko wtedy, gdy wymieniamy ją na pieniądze, towary bądź usługi.

Kryptowaluty
Gdzie są globalne centra wiary w wirtualne waluty?
Kryptowaluty
Bitcoinowi kopacze pod presją niższych nagród. Mogą zepsuć rynek
Kryptowaluty
Wielka weryfikacja na rynku kryptowalut
Kryptowaluty
Giełda FTX spłaci miliony klientów
Kryptowaluty
Bitcoin obronił ważne wsparcie. Czy wróci na wzrostową ścieżkę?
Kryptowaluty
Wielki wygrany rajdu bitcoina