Pierwsze sześć miesięcy na rynku kryptowalut było jak przejażdżka na rollercoasterze. Inwestorzy nie mogli narzekać na brak emocji, jednak obecnie notowania bitcoina dryfują nad poziomem 30 tys. USD. Czy druga połowa roku będzie spokojniejsza?
Stopy zwrotu nadal duże
Bitcoin rozpoczynał ten rok z okolicach 30 tys. USD. Popyt inwestorów w początkowych miesiącach był jednak ogromny i w efekcie w kwietniu cena znalazła się na rekordowym poziomie 65 tys. USD. Na przegrzanym rynku musiało dojść do schłodzenia, a argumentów ku temu było kilka.
Jak tłumaczą eksperci BlockBen, pierwszym i podstawowym powodem niedawnych spadków była deklaracja prezydenta USA Joe Bidena, który w swojej propozycji budżetu zawarł zapisy sugerujące zwiększenie podatków związanych z kryptowalutami, co pozwoliłoby mu na większą kontrolę rynku.
Po drugie, chiński rząd wymusił swoimi decyzjami znaczące zmniejszenie skali wydobycia bitcoina w tym kraju. Po trzecie, właściciel Tesli Elon Musk ogłosił, że jego firma jednak nie będzie akceptować płatności wirtualnymi walutami. To wszystko poskutkowało znaczącą obniżką wartości najbardziej popularnych kryptowalut.