W samym 2022 r. nasi wschodni sąsiedzi zaciągnęli kredyty i pożyczki na łączną kwotę niemal 2,4 mld zł – podało ostatnio Biuro Informacji Kredytowej. To nieco mniej (jak wynika z naszej analizy) niż w 2021 r., gdy nowa sprzedaż produktów finansowych sięgnęła 2,67 mld zł.
Przyczyną tego spadku było przede wszystkim załamanie się sprzedaży kredytów mieszkaniowych – o 23 proc. rok do roku, do 1,3 mld zł, prawdopodobnie ze względu na wzrost stóp procentowych i kosztów pożyczania. Za to Ukraińcy zaciągnęli aż o 40 proc. więcej (0,8 mld zł) kredytów gotówkowych.
Łączna wartość portfela kredytów i pożyczek obywateli Ukrainy wyniosła na koniec 2022 r. ok. 6,6 mld zł ( z czego 76 proc., czyli ponad 5 mld zł, to kredyty mieszkaniowe). W porównaniu z końcem 2021 r. oznacza to wzrost o ok. 25 proc., choć w latach poprzednich widać było znacznie wyższe dynamiki – np. w 2021 r. wartość portfela spuchła o prawie 50 proc., a w pandemicznym 2020 r. – o niemal 40 proc. – Na tle całego sektora udział Ukraińców jako klientów banków nie jest duży – komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – Ale warto zauważyć, że ich portfel kredytowy systematycznie rośnie. Większość zaś tego portfela dotyczy potrzeb mieszkaniowych, co wskazuje, że są to osoby, które chcą w Polsce zostać na dłużej – zaznacza Sadowski.
Trudno znaleźć analizę, jak na aktywność Ukraińców jako klientów banków wpłynął duży napływ uchodźców do Polski po wybuchu wojny w lutym 2022 r. Z jednej strony można by się spodziewać ponadprzeciętnego wzrostu nowej sprzedaży kredytów i pożyczek, choćby ze względu na spore potrzeby finansowe osób, które znalazły się w trudnej sytuacji.
Z drugiej strony, jak zwracają uwagę eksperci, by korzystać z bankowych usług, konieczne jest jednak wykazanie się pewną zdolnością kredytową. A na jej wypracowanie potrzeba czasu.