Solidny wzrost gospodarczy oparty głównie na konsumpcji, ekspansywna polityka fiskalna, wysoka dynamika płac czy rosnąca inflacja nie dają argumentów Radzie Polityki Pieniężnej za rychłym cięciem stóp procentowych. Także oczekiwania inwestorów co do momentu cyklu luzowania polityki monetarnej powoli się zmieniają.
Notowania kontraktów terminowych FRA 6x9 poszły w ostatnim tygodniu sierpnia w górę o 7 pkt baz. Jeszcze mocniej zwyżkowały kontrakty o tenorze 9x12 czy 12x15. Rynek jednak w dalszym ciągu wycenia, że luzowanie polityki pieniężnej rozpocznie się w I kw. 2025 r., a do końca 2025 r. stopy procentowe spadną w Polsce o co najmniej 125 pkt baz. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że w grudniu 2025 r. główna stopa procentowa będzie wynosić 4,75 pkt baz., a więc 100 pkt baz. mniej niż teraz. Inwestorzy będą słuchać prezesa Glapińskiego po środowym posiedzeniu RPP. Ostatnio jego wypowiedzi miały już mniej jastrzębi wydźwięk, jednak trudno spodziewać się gołębiej zmiany. W takim otoczeniu polskie obligacje zachowują się słabiej. W ostatnim tygodniu rentowność dziesięciolatek poszła w górę o 16 pkt baz. W Europie gorzej zachowywały się papiery Włoch i Szwecji. Statystycznie wrzesień przynosił zwyżki dochodowości. W ostatnich dziesięciu latach rentowności rosły we wrześniu o średnio 19 pkt baz.