Komentarz poranny IDMSA

Awersja do ryzyka jest ciągle czynnikiem dominującym Wypowiedź byłego przedstawiciele MF Japonii, który stwierdził, że właściwa fala likwidacji carry-trade jeszcze nie nastąpiła wywołała dalsze umocnienie jena - szczególnie do funta. Umacniający się jen po raz kolejny odebrał motywację kupującym akcje oraz wywołał niepokój na rynkach wschodzących.

Publikacja: 14.03.2007 10:21

Dolar w normalnej sytuacji zyskiwałby dzięki napływowi kapitału z powrotem do USA, jednak w grze jest jeszcze jeden czynnik. Duży wzrost niewypłacalności kredytobiorców w USA spowodował obawy o rozprzestrzenienie się problemów finansowych z tego sektora na inne części sektora finansowego - powiało grozą na rynku CDO oraz derywatów kredytów. Nietrudno wyobrazić sobie jak tąpnięcie na jednym z tych rynków może przerodzić się w globalny kryzys finansowy. M.in dlatego dolar nie zdołał się umocnić. Oczekiwania na dane makro także nie pomagają dolarowi. Zważając na ostatnie słabe dane nie ma powodów do optymizmu. Uważamy, że inwestorzy nadal powinni kierować się bezpieczeństwem i działać w celu ograniczania ryzyka i nie rekomendujemy zajmowania pozycji przeciwko obecnym ruchom na rynkach.

EUR/PLN

Wzrost awersja do ryzyka kolejny raz osłabił rynki wschodzące. Złoty reaguje praktycznie tylko na to co się dzieje na jenie oraz na giełdach. Uważamy, że złoty może się osłabiać dalej gdyż odpływ kapitału do bezpiecznych aktywów będzie trwać nadal. Jest spore ryzyko, że awersja do ryzyka zacznie się pojawiać na wielu innych rynkach i wtedy inwestorzy będą realizować zyski tam gdzie były one największe - bez względu na fakt, że nasze fundamenty są cały czas bardzo dobre. Preferujemy zakupy EURPLN na małych korektach. Technicznie nastąpiło dziś wybicie z domniemanego kanału konsolidacji, jednak rynek dość szybko powrócił poniżej 3.91. Czynniki fundamentalne, które spowodowały to wybicie nadal są w grze więc poszukiwalibyśmy poziomu do otwarcia długich pozycji w okolicy 3.8980.

EUR/USD

EUR/USD jest w ostatnim czasie bardzo stabilny dzięki temu, że główne wydarzenia rozgrywają się na jenie. Z jednej strony dolara osłabiać mogą słabe dane makro oraz niepokój związany z rynkiem kredytów hipotecznych. Z drugiej strony pomagają przepływy z rynków wschodzących. Relatywna słabość dolara do euro i stabilizacja do innych walut może trwać do piątku lub dłużej, gdyż publikowane będą wtedy dane o inflacji. Część osłabienia USD od piątkowych maksimów po danych NFP jest związana z oczekiwaniami na te dane. Nie rekomendujemy w ogóle otwierania pozycji na EURUSD i poczekanie do danych o inflacji.

GBPUSD

GBPUSD w dalszym ciągu kontynuuje ruch spadkowy w okolice linii trendu przebiegającej na poziomie 1,9150. Sądzimy, że tam funt może znaleźć silniejsze wsparcie. Jednym z głównych czynników powodujących takie osłabienie funta są przede wszystkim bardzo duże spadki na GBPJPY. W dalszym ciągu preferowalibyśmy krótkie pozycje w GBPUSD, zajmowane na ruchach korekcyjnych. Atrakcyjnym poziomem do wznawiania pozycji wydaje się być obecnie poziom 1,9250/60. Silny opór stanowi obecnie poziom 1,9300, natomiast najbliższe wsparcie widzielibyśmy w rejonach 1,9180.

USDJPY

Wczoraj były minister finansów Japonii powiedział, że właściwej fali likwidacji carry tradów jeszcze nie było. Wypowiedź ta spowodowała dalsze umacnianie się jena. W czasie sesji azjatyckiej jen zanotował nowe maksima, a kurs USDJPY przełamał psychologiczne wsparcie na poziomie 116,00. Wszelkie odbicie w rejony 116,30 wykorzystalibyśmy do zajmowania długich pozycji w jenie. Mocniejszy opór na jenie widzielibyśmy w okolicy 116,50, natomiast wsparciem sa obecnie okolice minimum na poziomie 115,50.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów