Komentarz poranny

Publikacja: 18.07.2007 08:42

Znowu było blisko, ale średnia przemysłowa zakończyła kwotowania jednak

pod poziomem 14000 pkt. Na pocieszenie posiadaczy długich pozycji indeks

ten zanotował niewielki wzrost względem poniedziałkowego zamknięcia, a w

trakcie sesji wyszedł na chwilę ponad "następny tysiąc". Słabsza końcówka

notowań pewnie martwi część graczy, ale to nie ona powinna być faktycznym

powodem zmartwień.

W trakcie sesji kilka spółek zyskało na wartości, co indeksom pomogło.

Część tych wzrostów była choćby częściowo zasadna, gdyż dotyczyły spółek,

które ujawniły nowe informacje o sobie. Jak choćby Coca-Cola publikująca

swoje wyniki przed sesję. Kilka wzrostów wynikało z nadziei na dobre

wyniki. Przykładem może być tu Intel, czy Yahoo!. Z najważniejszej

trzydziestki najmocniej zyskał wczoraj American Express po pozytywnej

publikacji analitycznej z Goldman Sachs.

W trakcie notowań byków wspierały także dane makro. Może nie były one

rewelacyjne, ale też nie odnotowano poważniejszego rozczarowania. Inflacja

po stronie przedsiębiorstw produkcyjnych nie była znacząco wyższa, a nie

licząc samochodów właściwie zgodna z oczekiwaniami. Wielkość napływu

kapitałów do USA także była przyzwoita. To co mogło martwić, ale raczej w

dłuższym terminie to ponowny spadek wskaźnika nastrojów wśród budowlańców.

Jego wartość to 24 pkt czyli najniżej od 1991 roku i trzecia najniższa

wartość od początku publikacji wskaźnika. Obecne prognozy sugerują pewną

poprawę na rynku nieruchomości dopiero na początku przyszłego roku.

Obawiam się, że i z tym może być kłopot ze względu na sprzyjające warunki

atmosferyczne w tym roku, które w przyszłym mogą się już nie powtórzyć.

Wróćmy zatem do tego, co może martwić posiadaczy akcji. Wzrosty Intela i

Yahoo w ramach regularnej sesji okazały się wzrostami na wyrost. Wyniki

obu spółek, które pojawiły się po zamknięciu rozczarowały inwestorów. W

przypadku Intela spadek o ponad 4% znacznie przekroczył "dzienny" wzrost o

1,5%. Powodem był zaskakująca analityków niższa od prognoz wartość marży

brutto. Nie pomogły nieco lepsze od prognozy wyniki sprzedaży oraz wzrost

wyniku netto. Spółka poinformowała także o niższej kwocie przeznaczonej na

inwestycje. Obecne ocenia się, że będzie to 4,9 mld dolarów, podczas gdy

wcześniej liczono na 5,5 mld dolarów.

Spadek ceny Yahoo! był podobny, ale straty posiadaczy tej spółki w skali

całego dnia były mniejsze, gdyż w ramach regularnej sesji cena wzrosła o

ponad 3%. To pociągnęło w dół także cenę papierów Google. Kolejny spadek

zanotował Bear Stearns, za którym ciągną się problemy z finansowaniem

rynku nieruchomości.

Otwarcie sesji pod poziomem wczorajszego zamknięcia nie powinno nikogo

dziwić. Reszta sesji, to być może kolejna próba podniesienia rynku po

wczorajszej pułapce na dolnym ograniczeniu klina. W trakcie dnia poznamy

amerykańską inflację na poziomie konsumentów. To z pewnością będzie

wydarzenie dnia, choć pojawią się jeszcze dane z rynku nieruchomości.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?