Waluty wysokooprocentowane, lub te, których perspektywy w kwestii stóp procentowych są lepsze niż w przypadku USD, rosły. Wielu inwestorów zaczęło liczyć nawet na 50 pkt. obniżkę. Słabe dane makro w ostatnim czasie i podobieństwo obecnej sytuacji do 1998 roku czynią takie oczekiwania uprawnionymi. Ta sytuacja jednak jest dość niewygodna dla FED-u. Na razie gospodarka jest na tyle rozpędzona, że nie wymaga natychmiastowej reanimacji za pomocą zmniejszania kosztu pieniądza, ceny surowców i żywności rosną, co zagraża wzrostem inflacji. Jeśli jednak FED zawiedzie obecne oczekiwania (25-50pkt obniżki) to rynek akcji może zacząć znowu spadać - a tego FED na pewno by chciałby uniknąć. Uważamy, że 18 września FED obniży stopy by usatysfakcjonować inwestorów, nie zawieść ich nadziei, a nie po to by pomóc realnej gospodarce. Nawet obniżka o 50 pkt nic obecnie nie zmieni. Po 1998 FED obniżył stopy kilkakrotnie, co tylko przedłużyło o dwa lata hossę, lecz kryzys i tak przyszedł. Inwestorzy powinni o tym pamiętać. Dzisiejsze i jutrzejsze dane makro mogą wywołać spore zamieszanie na rynkach, jeśli okaże się, że mogą być argumentem w dywagacjach na temat obniżek stóp.
EURPLN
Złoty sforsował kolejną barierę przy 3.7750, w okolicy 3.7850 niektórzy inwestorzy oczekiwali odbicia, jego brak był czynnikiem sprzyjającym dalszej aprecjacji złotego. Powodem jest poprawa sentymentu, wzrosty cen akcji i słaby dolar, będący wynikiem wyceny przez inwestorów obniżek stóp procentowych. Godny uwagi (na przyszłość) jest kompletny brak wpływu sytuacji politycznej oraz informacji związanych z przyszłorocznym budżetem na wartość złotego. Złoty reaguje praktycznie tylko na sygnały płynące z rynków zagranicznych i radzi sobie dobrze wtedy, gdy rośnie apetyt na ryzyko. Dzisiejsze dane nie powinny wiele zmienić. Złoty osłabi się prawdopodobnie dopiero, gdy inwestorzy ograniczą nieco swoje oczekiwania na obniżki, bądź zrealizują zyski po decyzji FOMC 18 września. 3.75 powinno wytrzymać.
EURUSD
Dolar nadal znajduje się pod silną presją. Trend ten jest wyraźnie widoczny on ponad tygodnia, rośnie szczególnie euro, także do funta, co jest odzwierciedleniem lepszych perspektyw odnośnie stóp, mimo, że są one najniższe z całej trójki. Siłą dolara związana z niepokojem na rynkach ustąpiła słabości związanej ze słabszą gospodarką i perspektywą spadku stóp procentowych. Oczekiwania odnośnie posiedzenia FOMC powinny stale wywierać presję na dolara. Wyraźnym celem wzrostów jest teraz okolica 1.3950 - czyli linia łącząca ostatnie szczyty oraz górna granica ponad rocznego kanału wzrostowego. Sądzimy, że jest możliwa lekka korekta na dzień lub dwa przed decyzją, będzie ona związana z realizacją zysków. Co będzie się działo dalej zależy od tego o ile FED obniży stopy, jeśli o 50 pkt, może na rynkach pojawić się nowa fala optymizmu, jeśli o 25 pkt. inwestorzy zrealizują zyski.