TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Czy Bernanke rozczaruje inwestorów? Rynek krajowy: Wczorajsza publikacja danych o sierpniowym wzroście wynagrodzeń w Polsce, mimo, że okazały się proinflacyjne, do końca dnia nie wpłynęły w znaczący sposób na kurs złotego.

Publikacja: 18.09.2007 10:22

Rodzima waluta, podobnie jak warszawska giełda pozostaje w silnej zależności z rynkiem zagranicznym, co niweluje oddziaływanie doniesień z naszego kraju. Stan ten będzie z pewnością utrzymywał się również dzisiaj. Sprzyjać mu będzie brak publikacji danych makroekonomicznych z Polski, przy istotnych informacjach z zagranicy. Dzisiejsza decyzja FED- u, która zostanie podjęta o 20.15 naszego czasu, w sprawie w wysokości stóp procentowych będzie miała z pewnością istotny wpływ na notowania polskiej waluty. Jeśli koszt pieniądza w Stanach Zjednoczonych zostanie pozostawiony bez zmian złoty powinien dość mocno się osłabić z powodu powrotu awersji do ryzyka. Najbardziej prawdopodobna według inwestorów, obniżka o 25 pb. może sprawić, że kurs rodzimej waluty pozostanie dość stabilny w pobliżu obecnych wartości. Najmniej możliwy scenariusz, obcięcia przez FED stóp o 50 pb. przyczyni się z pewnością do powrotu aprecjacji złotego. Podobnie jak dla polskiej waluty, również dla warszawskiej giełdy, informacja o obniżeniu kosztu pieniądza w USA będzie sprzyjać wzrostom na kolejnych sesjach. Dzisiaj rodzimy parkiet może pozostawać pod wpływem negatywnych wiadomości nadchodzących z brytyjskiego banku hipotecznego Northern Rock oraz innych światowych instytucji sektora finansowego

Na początku dzisiejszej sesji złoty osłabił się nieznacznie. Obecnie jednak kursy par USD/PLN oraz EUR/PLN nieco się obniżyły. Aktualnie za dolara płaci się 2,7350 zł natomiast za euro 3,7900 zł. W kolejnych godzinach, po osiągnięciu przez te pary walutowe poziomów odpowiednio 2,7450 oraz 3,7950, może mieć miejsce zniżka ich kursów do 2,7250 zł oraz 3,7750.

Rynek zagraniczny:

Podczas poniedziałkowej sesji na rynku zagranicznym rozegrał się kolejny akt dramatu, w którym główna rola należy do brytyjskiego banku hipotecznego Northern Rock. Tym razem nieco uspokojone zostały emocje widzów - inwestorów. Rząd Wielkiej Brytanii zagwarantował bezpieczeństwo wszystkich funduszy zdeponowanych w tym banku. W ten sposób chce on zatrzymać lawinę żądań klientów tej instytucji o wypłatę depozytów oszczędnościowych. Dzisiaj rano pojawiła się pogłoska, że członkowie Europejskiego Banku Centralnego wraz z przedstawicielami Banku Anglii spotkają się o godz. 18.00 na nadzwyczajnym posiedzeniu. Tematem ich rozmów mogą być powracające problemy sektora finansowego i szukanie sposobu ich rozwiązania. Jeśli okaże się, że kolejna instytucje mają problemy z płynnością, powrót awersji do ryzyka może być nieunikniony.

W dalszym ciągu kłopoty przeżywają amerykańskie instytucje finansowe. Przedstawiciel Bank of America ogłosił, że zawirowania rynkowe będą miały znaczny wpływ na przychody tego podmiotu. Internetowy dom maklerski E*Trade obniżył ich prognozy o 25% i ogłosił, że oczekuje strat w sektorze pożyczek hipotecznych.

Uwaga światowych inwestorów skupiona jest obecnie na wieczornej decyzji FED-u w sprawie ewentualnej zmiany wysokości stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Spodziewają się oni obniżki o 25 pb. Amerykański bank centralny stoi przed trudnym wyborem. Ceny ropy naftowej, które biją kolejne rekordy powodują narastanie presji inflacyjnej. Z drugiej strony kłopoty sektora finansów, które mogą przełożyć się na pogorszenie kondycji całej gospodarki, wymuszają na FED obniżkę, nawet o 50 pb. Tak zdecydowany krok przyczyniłby się z pewnością do znacznego wzrostu cen, a do tego amerykański bank centralny nie może dopuścić, gdyż utrzymanie ich na odpowiednim poziomie, jest priorytetem jego polityki monetarnej. Dlatego w bieżącej sytuacji najlepszym wyjściem wydaje się być zmniejszenie kosztu pieniądza o 25 pb. Przed decyzją FED poznamy również m. in. dane o inflacji PPI w sierpniu w Stanach Zjednoczonych. Informacja ta, będzie miała jednak prawdopodobnie mały wpływ na poczynania inwestorów. Ważne natomiast może okazać się publikacja szacunkowych wyników za trzeci kwartał największych amerykańskich instytucji finansowych. Jeśli okażą się one znacznie niższe od oczekiwań mogą popsuć rynkowe nastroje.Kurs euro względem dolara znajduję się obecnie na poziomie 1,3860 USD. Do momentu podjęcia decyzji przez FED nie powinien znacznie odchylać się od tej wartości. W najbliższym czasie oczekujemy stabilizacji kursu eurodolara w zakresie 1,3810-13860.

Tomasz Regulski

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem