Dość szybko inicjatywę przejęła jednak podaż i kontrakty zaczęły słabnąć. Tuż przed otwarciem kasowego przebity został poziom odniesienia, a próba powrotu okazała się nieskuteczna. Spadek indeksu był dodatkowym argumentem dla wyprzedaży i w efekcie kurs dość szybko schodził coraz niżej. Uspokojenie nastąpiło w strefie 3858-3860 pkt. odreagowanie nie było jednak mocne i rynek dość szybko zaczął się konsolidować. Mało ciekawy trend boczny przy niewielkiej zmienność i niskiej aktywności utrzymywał się prawie trzy godziny. Pod koniec pierwszej połowy sesji zakończyło go mocne wybicie dołem, którego wynikiem był test ważnego wsparcia na 3848 pkt. Nie zdołała ono powstrzymać przeceny, a wyhamowanie do jakiego doszło po przebiciu było jedynie niewielką płaską korektą. Kolejna fala spadków sprowadziła rynek w okolice 3786 pkt. i dopiero tu doszło do nieco większego odreagowania. Nie zmieniło ono jednak w większym stopniu obrazu rynku i zamknięcie wypadło poniżej 3848 pkt.

Powrót do spadków po jednodniowej przerwie ma negatywną wymowę i pogarsza sytuację. Jednym z istotniejszych elementów sesji jest sforsowanie ważnego wsparcia jakie na 3848 pkt. tworzyła połowa korpusu z 9 października. Wagę przebicie podkreśla dodatkowo większy wolumen oraz fakt, że popyt praktycznie nie podjął walki przy tej barierze. W tym układzie należy liczyć się z możliwością testu kolejnych ograniczeń. Przemawia za tym również zachowanie wielu wskaźników, które potwierdziły spadek. Stochastic zdecydowanym ruchem zszedł bardzo blisko poziomu wyprzedania, a CCI przygotowuje się do testu poziomu równowagi. %R znów wyszedł z obszaru wykupienia, choć jego ostatnie wskazania nie są zbyt precyzyjne. Coraz wyraźniej słabnie również MACD i w najbliższym czasie należy liczyć się z atakiem na średnią. ROC nie może w ostatnim czasie odnaleźć wyraźniejszego kierunku, a wczoraj znów utworzył wierzchołek poniżej poprzedniego lokalnego szczytu. Układ indykatorów w połączeniu z zachowaniem kursu nie daje więc podstaw do zbytniego optymizmu. Nie można wykluczyć, iż z najbliższym czasie podaż pokusi się o zaatakowanie jednego z kluczowych wsparć, jakie tworzy linia dwumiesięcznego trendu zwyżkowego, a zarazem dolna granica kanału wzrostowego znajdująca się obecnie na ok. 3745 pkt. W pobliżu tak istotnej bariery popyt powinien podjąć aktywniejszą walkę.