Ministrowie państw G-7 stwierdzili, że zawirowania jakie miały ostatnio miejsce na rynkach finansowych oraz wysokie ceny ropy i słabość rynku nieruchomości w USA prawdopodobnie doprowadzą do zmniejszenia tempa wzrostu gospodarczego. Tak więc, na w/w szczycie nie zostało nic powiedziane, czego by już inwestorzy nie wiedzieli. Dlatego dziwić może dzisiejsza reakcja rynku. Godziny poranne przyniosły nowe, rekordowe poziomy pary EUR/USD, co właśnie tłumaczyło się obojętnością państw G-7 na drogie euro. Druga cześć sesji, mimo braku jakichkolwiek publikacji makroekonomicznych, należała do kupujących zielonego. Takiej jednodniowej aprecjacji dolara nie widzieliśmy już dawno, podobnie było z resztą na parze GBP/USD. Być może gracze na rynku dolara zareagowali na wyprzedaż złota (złoto zazwyczaj jest ujemnie skorelowane z dolarem). Spadek cen tego surowca sięgał dzisiaj miejscami blisko 25 dolarów! Obecnie za uncję złota należy zapłacić 752,30 dolary.
O godzinie 15.34 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4182 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: brak zdecydowanych wzrostów w pierwszej części sesji sprowokował do większej aktywności zwolenników mocniejszego dolara. Silny ruch umacniający pozycję waluty amerykańskiej szybko sprowadził kurs do nowego lokalnego minimum na poziomie 1,4135. Tak szybki i za razem dynamiczny zwrot w kierunku na rynku tej pary z pewnością wnosi wiele nowego do dotychczasowego obrazu technicznego. Statystycznie rzecz ujmując jest to największa świeczka spadkowa od początku trwającego od sierpnia osłabienia dolara. Osiągnięte dzisiaj minimum określić można jako obszar dolnego ograniczenia kanału wzrostowego na rynku tej pary. Bardzo ważne w związku z tym będą zmiany w ciągu najbliższych kilku godzin. Najbliższy opór obecnie wyrysować można na rejon 1,4250 - 1,4260.
RYNEK KRAJOWY
Kurs złotego uległ deprecjacji w stosunku do dolara, powodem tego była aprecjacja waluty amerykańskiej na rynkach światowych. Podobnej wielkości deprecjację złoty zanotował też do euro i do funta szterlinga, jednak deprecjacja ta miała charakter krótkotrwały i w drugiej połowie sesji kursy powróciły w rejon ostatnich zamknięć. Narodowy Bank Polski podał dzisiaj, że inflacja bazowa netto we wrześniu wyniosła 1,2% w ujęciu rocznym, czyli tyle samo, co w sierpniu. Odczyt okazał się zgodny z oczekiwaniami ekonomistów. Wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych CPI we wrześniu wyniósł 2,3% r/r, wobec 1,5% r/r w sierpniu. Na dzisiejszym przetargu Ministerstwo Finansów sprzedało roczne bony skarbowe o wartości 500 mln zł. Popyt na bony wyniósł 1.176,85 mln zł, a średnia rentowność wyniosła 5,144%. Główny Urząd Statystyczny ogłosił dzisiaj, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w II kw. 2007 roku o 6,4% r/r wobec szacowanych wcześniej 6,7%, natomiast w I kw. br. gospodarka wzrosła o 7,2% wobec wcześniejszych 7,4%. Dobrą informację usłyszeli dzisiaj krajowi inwestorzy. Zbigniew Chlebowski poinformował, że PO chce zlikwidować w tej kadencji Sejmu podatek od zysków kapitałowych. Chodzi tu o tzw. podatek Belki (od zysków z lokat i obligacji), jak i podatek od zysków giełdowych.