Według prognoz liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym spadła we wrześniu do 5,25 mln z 5,5 mln w sierpniu. Jeśli przewidywania te się sprawdzą będzie to najgorszy wynik od 2001 roku. Dane takie dodatkowo podniosą, wysokie już na tę chwilę, prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. To z kolei przyczyni się do dalszej deprecjacji amerykańskiego dolara.
Nienajlepszą atmosferę panującą ostatnio w sektorze finansowym w USA popsuły jeszcze dzisiejsze doniesienia z jednego z większych tamtejszych banków inwestycyjnych Merrill Lynch. Przedstawiony dzisiaj przez tę instytucję wynik finansowy za trzeci kwartał bieżącego roku wskazuję na pierwszą od 6 lat stratę, rzędu 2,2 mld USD, podczas gdy w analogicznym okresie minionego roku odnotował on 3 mld USD zysku. Jedną z głównych przyczyn kłopotów banku Merrill Lynch był spadek wartości należących do niego aktywów związany przede wszystkim z kryzysem ryzykownych kredytów hipotecznych w USA.
Doniesienia z sektora finansowego nie wpłynęły na notowania dolara. Kurs EUR/USD kształtuje się obecnie na poziomie 1,4250. Po dzisiejszej publikacji danych z amerykańskiego rynku nieruchomości może się on zbliżyć w okolice wartości 1,43.
Jutro z USA poznamy kolejne informacje z sektora mieszkaniowego, tym razem z rynku pierwotnego. Także w kontekście tych danych oczekiwany jest spadek. W czwartek przedstawiona zostanie również ze Stanów Zjednoczonych dynamika zamówień na dobra trwałe. Według prognoz wzrośnie ona o 1,5% r/r przy spadku w sierpniu o niemal 5% r/r. Takie dane mogą nieco poprawić atmosferę panującą wokół amerykańskiej gospodarki.
Polska waluta podczas dzisiejszej sesji pozostawała stabilna. Zmiany kursów USD/PLN oraz EUR/PLN nie były większe od 1 gr. Obecnie za dolara płaci się 2,5650 zł natomiast za euro 3,6550 zł. W kolejnych godzinach notowania złotego będą kształtowane przez doniesienia ze Stanów Zjednoczonych.