Podczas dzisiejszej sesji poznamy kolejne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Co prawda rynek nowych domów to mniej niż 20% całego rynku nieruchomości, jednak dane te będą uzupełnieniem wczorajszych. Ekonomiści spodziewają się spadku sprzedaży o 2,5% do poziomu 775 tys. Ważne będzie też, czy Amerykanie zaczynają opuszczać ceny (tak ja ma to miejsce na rynku wtórnym), ich spadek źle wróży gospodarce amerykańskiej. Dowiemy się też, jak we wrześniu kształtowały się zamówienia na dobra trwałego użytku. Analitycy prognozują ich niewielki wzrost o 1,5% oraz o 0,7% z wyłączeniem środków transportu (w sierpniu zamówienia spadały odpowiednio o 4,9% i 1,8%). To właśnie te drugie są dla rynku istotniejsze, ponieważ zamówienie np. na kilka samolotów może zaburzyć główny wskaźnik. Wzrost większy od prognoz powinien pomóc dolarowi. Istotna też z punktu widzenia rynku walutowego będzie informacja o ilości noworejestrowanych bezrobotnych w zeszłym tygodniu (prog. 320 tys.). Im mniejsze bezrobocie tym lepiej dla waluty amerykańskiej. Przed południem zostanie jeszcze opublikowany indeks klimatu gospodarczego instytutu Ifo (Niemcy). Analitycy prognozują niewielki spadek indeksu do poziomu 103,8 pkt z 104,2 pkt poprzednio. Indeks ten ma większe znaczenie dla rynku niż indeks ZEW, ponieważ instytut ten rzadko się myli. Wynik lepszy od oczekiwań powinien pomóc zarówno walucie europejskiej jak i indeksom giełdowym.
O godzinie 08.34 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4287 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: nadal pozostaje ustabilizowana w obszarze 1,4250 - 1,4270, który określić można mianem lokalnego oporu. W dalszym ciągu też układ wskaźników intraday ma dość neutralny przebieg, co potwierdza dotychczasowy ograniczony zakres zmian. Widoczne w ciągu ostatnich kilkunastu godzin próby wyjścia kursu powyżej bariery 1,4270 wskazują na duży potencjał popytowy. Nie można w związku z tym jednoznacznie wykluczyć próby rozwinięcia kolejnego ataku na obszar ostatnich historycznych szczytów, choć z czysto technicznego punktu widzenia jest to dość mało prawdopodobne. Sygnalną większych zmian w kierunku południowym (nawet z zasięgiem na ostatni lokalny dołek 1,4120) jest obecnie zejście cen poniżej poziomu 1,4190.
RYNEK KRAJOWY
Kurs krajowej waluty pozostaje w dalszym ciągu stabilny. Notowania złotego konsolidują się w okolicach historycznych maksimów. Koniec tygodnia może skłonić część inwestorów do zrealizowania części zysków, dodatkowym czynnikiem mogącym osłabić naszą walutę mogą być oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Fed w przyszłą środę. Dzisiaj zostanie opublikowany skrócony protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Nie wydaje się jednak, aby publikacja ta miała w jakiś sposób wpłynąć na notowania złotego. Podczas wczorajszej sesji główne indeksy warszawskiej giełdy traciły na wartości w związku ze słabymi nastrojami na amerykańskich rynkach, spowodowanymi znacznie gorszymi od oczekiwanych wynikami banku Merrill Lynch oraz złymi danymi z rynku nieruchomości. Indeks giełdowy WIG20 stracił 0,73% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 3869,20 punktów.