TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Inwestorzy oczekują na kolejne dane z USA Wczorajsza sesja nie przyniosła istotnych zmian w notowaniach złotego. Kurs EUR/PLN przez niemal cały dzień wahał się w wąskim przedziale 3,65-3,66. Kurs USD/PLN obniżył się o ok 1,5 gr. do 2,5550, przede wszystkim na skutek nienajlepszych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, które nieco osłabiły dolara. Polska waluta w dalszych ciągu wykazuje tendencje aprecjacyjne.

Publikacja: 25.10.2007 09:57

Sprzyjają im doniesienia z rodzimej areny politycznej. Pierwsze rozmowy partii, które mają zamiar podjąć się zadania budowania rządu zakończyły się sukcesem. Padły z ich strony deklaracje, że zaraz po dymisji obecnego rządu, zaplanowanej na 5 listopada, przedstawią one swoją propozycję obsady stanowisk ministerialnych. Co prawda pojawiają się pewne rozbieżności co do poglądu na niektóre kwestie programowe, m. in. odnośnie podatków, jednak liderzy tych obozów politycznych zobowiązują się pójść na ustępstwa, by wystosować wspólne stanowisko. W obliczu tych faktów trudno oczekiwać, by z areny politycznej w najbliższym czasie nadeszły sygnały do osłabienia złotego.

Do końca tygodnia nie poznamy już żadnych istotnych danych makroekonomicznych z Polski. Rodzima waluta wobec tego będzie pozostawać w dalszym ciągu pod silnym wpływem rynków zagranicznych. Sytuację tę może dopiero zmienić przyszłotygodniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. 31 października instytucja ta podejmie decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych w Polsce. Obecnie oczekiwania rynku wskazują, iż koszt pieniądza w naszym kraju zostanie pozostawiony bez zmian. Ewentualne jego podniesienie z pewnością przyczyni się do kontynuacji trendu aprecjacyjnego polskiej waluty. Jednak naszym zdaniem RPP zdecyduje się na takie posunięcie dopiero na początku przyszłego roku.

Obecnie za dolara płaci się 2,56 zł natomiast za euro 3,65 zł. W kolejnych godzinach wartość tych walut wyrażana w polskiej walucie nie powinna ulegać większym zmianom Kurs pary USD/PLN będzie pozostawał w zakresie 2,5450- 2,57, natomiast EUR/PLN w przedziale 3,64-3,66.

Wczorajsza sesja na rynku zagranicznym przyniosła uspokojenie nastrojów. Po dużych zmianach na początku tego tygodnia, w środę kurs EUR/USD zakończył notowania w okolicach wtorkowych zamknięć. Podobnie wyglądała sytuacja na parze GBP/USD, która także dzisiejszego poranka nie wykazuje większych zmian poruszając się w przedziale 2,0450 - 2,05.

Większą zmiennością charakteryzował się natomiast japoński jen, który umocnił się w stosunku do euro jak i dolara. Ostanie spore wahania na rynku japońskiej waluty powodują, że na pozostałych rynkach, w tym także kapitałowych pojawiła się niepewność. Jest to spowodowane zmianami awersji do ryzyka jakie powoduje kurs JPY.

Także coraz bliższe spotkanie FED powoduje, że kolejne sesje mogą zniechęcić wielu inwestorów do większych decyzji. Jak do tej pory większość publikowanych danych makroekonomicznych sugeruje, że należy spodziewać kolejnej obniżki stopy o co najmniej 25 punktów. Także wczorajsze publikacje na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym we wrześniu okazały się słabsze od prognozy (5,25 mln). W rzeczywistości sprzedaż ta spadła do 5,04 mln. Warto także wspomnieć o informacjach z Bank of America, który zapowiedział likwidacje 3000 miejsc pracy.

Tak jak wspomnieliśmy ostatnie publikowane dane fundamentalne świadczą o tym, że obniżka stopy procentowej z września nie jest wystarczająca. Jeśli FED będzie nadal konsekwentnie chciał zapobiegać rozprzestrzenieniu się kryzysu na pozostałe sektory gospodarki to prawdopodobnie będzie musiał także tym razem obniżyć koszt pieniądza.

Na dzisiejszej sesje poznamy kolejne istotne dla decyzji FED dane. Oczekuje się, że sprzedaż domów na rynku pierwotnym w IX spadnie do 0,780 mln z 0,795 mln w sierpniu. Jeśli chodzi natomiast o zamówienia na dobra trwałe we wrześniu to prognozy zakładają wzrost o 1,5%.

Z Niemiec poznamy jeszcze dziś indeks nastrojów w biznesie IFO w X, lecz nie powinien o mieć większego wpływu na notowania.

Sporządził:

Tomasz Regulski

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów