Analitycy oczekiwali, że stopa bezrobocia pozostanie na niezmienionym poziomie tj. 3,8%, ta jednak nieoczekiwanie wzrosła do 4%. Taki odczyt z całą pewnością oddala podwyżkę stóp procentowych w Japonii, co powinno przełożyć się na wzrost atrakcyjności strategii carry trade. Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny w dalszym ciągu pozostaje ubogi. Z gospodarki niemieckiej poznamy poziom stopy bezrobocia (za wrzesień), ekonomiści prognozują jej spadek do poziomu 8,7% z 8,8% miesiąc wcześniej. Jednak nie wydaje się by ta informacja miała jakiś większy wpływ na rynek walutowy, chyba, że odczyt będzie istotnie odbiegał od prognoz, na co się nie zanosi. Istotniejszy dla rynku walutowego może okazać się odczyt indeksu zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. Analitycy oczekują jego niewielkiego spadku do poziomu 99 pkt. Wydaje się, że większy od prognoz spadek osłabi dolara. Dzisiejsza sesja na rynku złota należy do sprzedających, powodem tego może być aprecjacja waluty amerykańskiej. Nie wydaje się jednak, aby przed decyzją Fedu doszło do większych zmian cen tego surowca. Obecnie za uncję złota zapłacić należy 784,10 dolarów.
O godzinie 08.21 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4380 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: coraz wyraźniej wchodzimy w okres wyczekiwania na środową decyzję FOMC, co skutkuje ograniczoną zmiennością cen. Notowania w ciągu ostatnich dwóch sesji wyrysowały zakres konsolidacji, utrzymując się w przedziale: 1,4430 - 1,4380. Poranny układ wskaźników intraday ma zbliżony wydźwięk do tego, co zaobserwować można było podczas wczorajszego otwarcia. W związku z tym można założyć, że niedźwiedzie (entuzjaści krótkich pozycji) napotkają spore trudności w trwałym zejściu kursu poniżej wsparcia 1,4375. Naruszenie tego miejsca charakterystycznego byłoby bez wątpienia bardzo dobrym sygnałem dla zwolenników mocniejszego dolara, bowiem zanegowałoby niebezpieczeństwo wyrysowania czegoś na kształt flagi wzrostowej.
RYNEK KRAJOWY
Na rynku złotego widać coraz większą ochotę do realizowania zysków z ostatniej aprecjacji złotego. Złoty osłabił się wczoraj zarówno wobec euro, jak i dolara. Deprecjacja rodzimej waluty przybrała na sile po decyzji Banku Węgier, który wbrew oczekiwaniom analityków pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie (prognozowano obniżkę o 25 pb.). Zbliżający się długi weekend oraz decyzje Banków Centralnych niewątpliwie sprzyjać będą zamykaniu chociaż części pozycji. Wydaje się, że do środy sesje na rynku walutowym będą przebiegały dość spokojnie, powodem tego jest oczekiwanie inwestorów na środową decyzję Fed i RPP dotyczącą poziomów stóp procentowych. Wczoraj na GPW główny indeks WIG20 zyskał 0,83% wobec piątkowego zamknięcia i wyniósł 3.917,87 pkt, tym samym ustanawiając nowy rekord, zaś WIG wzrósł o 0,62% do 63.759,55 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,3 mld zł. Wydaje się, że koniec miesiąca sprzyjać będzie dalszym zwyżkom indeksów (window dressing).