Wczorajszy spadek GPW nie wyróżniał naszej giełdy spośród innych rynków, większość giełd europy spadała, najmocniej w naszym regionie giełda czeska i rumuńska. Spadek po osiągnięciu przez WIG20 rekordowego poziomu nie jest ewenementem, wielokrotnie również w br. taki scenariusz był na naszym rynku realizowany i nie należy go odbierać jako istotnego jednoznacznego sygnału. Dodatkowym czynnikiem łagodzącym negatywny wydźwięk wczorajszej sesji na GPW jest atmosfera niepewności przed jutrzejszym posiedzeniem FED?u i publikacja ważnych danych makro z USA (środa i czwartek) panująca na większości światowych rynków akcji. Wobec powyższego trudno jest przesądzać o krótkoterminowej koniunkturze na naszym rynku. Początek sesji był lekko negatywny, WIG20 spadł na otwarciu o 4 punkty. Po kilkuminutowych wahaniach w trakcie, których indeks spadł lekko poniżej poniedziałkowego minimum, a następnie ustanowił dzienne maksimum na poziomie 3 921,02 pkt. (+3 pkt., +0,1%) indeks definitywnie przeszedł na minus. Przy niskich obrotach rynek osuwał się "pod własnym ciężarem". Spośród największych spółek najsłabiej zachowywały się akcje KGHM taniejące w ślad za spadającymi cenami miedzi oraz spółki budowlane (GTC, PBG). Po godzinie 15 indesk wyznaczył dzienne minimum na poziomie 3 866,24 punktów (-51,6 pkt., -1,3%). Na końcowym fixingu indeks WIG20 spadł o 27 punktów (-0,7%) do 3 890,88 pkt. Wczorajsze obroty akcjami spółek WIG?u 20 były najniższe od 8 października, (dzień przed silnym wybiciem), jednak wczorajszy marazm raczej nie jest zapowiedzią silnego ataku popytu na dzisiejszej sesji. Początek dzisiejszej sesja może przynieść spadek.

Wczorajszy spadek przyniósł lekkie pogorszenie obrazu, głównie w ujęciu krótkoterminowym. Druga z rzędu czarna świeca i negatywne sygnały wskaźników szybkich wygenerowane po wczorajszej sesji (CCI, Oscylator Stochastyczny) stwarzają okoliczności do rozwinięcia krótkoterminowego korekcyjnego trendu spadkowego. Chociaż bliskość silnych wsparć będzie blokować spadki. W ujęciu średnioterminowym obraz nie zmienił się istotnie. MACD spadło poniżej linii sygnalnej, ale ze względu na położenie względne sygnał nie jest zbyt wiarygodny. Wskaźniki +DI, -DI, ADX, pogorszyły lekko swój układ jednak obecnie najistotniejsza jest siła średnioterminowego trendu wzrostowego, którego linia wzrostowa jak dotychczas okazywała się silnym wsparciem.