Początkowo po publikacji danych dolar zyskał na sile, jednak w ciągu kilku następnych minut sytuacja się odwróciła, co w konsekwencji doprowadziło do ustanowienia nowego rekordu na rynku EUR/USD.
Takie zachowanie rynków jest trudne do racjonalnego wyjaśnienia. Lepsze dane oznaczają bowiem malejące szanse na kolejne obniżki stóp procentowych Fed. Większość uczestników grających na spadki dolara posiada też już długie pozycje na EUR/USD. Pojawiły się tym samym głosy oczekujące wzrostów tego rynku nawet do poziomu 1.50.
Od strony technicznej nie widać chęci do zmiany sytuacji. Dolar jest w silnym trendzie spadkowym. Na wykresie tygodniowym EUR/USD wskaźnik siły relatywnej RSI znalazł się ponownie w obszarze wykupienia. Jednak nawet w przypadku wystąpienia korekty, trend wzrostowy dla tego rynku wciąż wyglądać będzie mocno. Zagrożeniem byłby dopiero spadek poniżej 1.4250 i pokonanie krótszej linii trendu wzrostowego. Poziomem oporu jest 1.45 i 1.46.
Bardzo mocne względem dolara amerykańskiego są też funt brytyjski i dolar kanadyjski. Obie te waluty pokonują historyczne rekordy wyceny. Funt brytyjski nie był tak drogo wyceniany względem USD od 1991 roku.
W tym tygodniu poznamy kilka publikacji mogących wpłynąć na rynki. Dzisiaj o godzinie 16:00 dowiemy się jaka była wartość indeksu ISM service w USA.