W pierwszych dwóch przypadkach oznacza to wzrost o 0,7 grosza w stosunku do poziomu z piątkowego zamknięcia. Wspólna waluta zyskuje natomiast tylko 0,2 grosza.
Osłabienie złotego w relacji do głównych walut, które wpisuje się w podobne zachowanie walut naszego regionu, prowokowane jest wywołującymi wzrost awersji do ryzyka spadkami na światowych giełdach oraz obserwowanym dziś osunięciem kursu EUR/USD z rekordowego poziomu 1,4524 dolara w piątek w okolice 1,4450 dolara.
Osłabienie złotego byłoby z pewnością większe, gdyby nie coraz mocniej zarysowująca się perspektywa podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych na listopadowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Tak bowiem należy odbierać prognozy Ministerstwa Finansów wzrostu inflacji CPI w październiku o 0,7 proc. w relacji miesięcznej i 3 proc. w relacji rocznej (cel inflacyjny to 2,5 proc.) w połączeniu z wypowiedziami Jana Czekaja z piątku i Stanisława Owsiaka z dziś, czyli dwóch "gołębi" w Radzie, sugerujących podwyżkę stóp.
W tym tygodniu wymienione wyżej trzy czynniki będą w głównej mierze determinować zachowanie polskiej waluty. Prawdopodobne spadki na giełdach w połączeniu z perspektywą podwyżki stóp procentowych w Polsce oraz z dużymi szansami na dalsze wzrosty kursu EUR/USD każą oczekiwać raczej trendu bocznego na poziomach z ostatnich 2-3 dni, niż mocniejszych spadków lub wzrostów polskich par.
Marcin R. Kiepas