W tym tygodniu istotniejsze dane makroekonomiczne z rynku amerykańskiego, napłyną dopiero w piątek, tak więc można spodziewać się względnej stabilizacji na głównych parach walutowych z udziałem dolara. Dzisiejsza publikacja danych makroekonomicznych z rynku brytyjskiego doprowadziła do osłabienia funta szterlinga. Dane okazały się gorsze zarówno od prognoz jak i poprzednich odczytów. Indeks PMI dla sektora usług spadł do poziomu 53,1 pkt, wynik ten jest bliski granicy (50 pkt) oddzielającej rozwój od recesji. Produkcja przemysłowa spadła w ujęciu miesięcznym o 0,4%, a w stosunku do poprzedniego roku o 0,2% (prog.: 0,2% m/m, 0,4% r/r). Z kolei produkcja wytwórcza zanotowała spadek o 0,6% m/m i 0,1% r/r, przy prognozach zakładających jej wzrost o 0,6% w ujęciu rocznym. Ekonomiści są zgodni co do tego, że do spadku produkcji przyczyniła się seria podwyżek stóp procentowych, jaka miała miejsce w tym roku w Wielkiej Brytanii. Analitycy już liczą na to, że Bank Anglii będzie chciał pomóc gospodarce obniżając koszt kredytu na początku przyszłego roku. Złoto po ustanowieniu kolejnego szczytu na poziomie 807,75 zaczęło tracić na wartości. Spadek ten w porównaniu z ostatnimi sporymi wzrostami nie jest duży i wydaje się, że jest to zwykła realizacja zysków. Spadkowi cen złota sprzyjał także umacniający się dzisiaj dolar. Obecnie za uncję złota zapłacić należy 803 dolary.
O godzinie 16.21 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4480 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek na rynku tej pary przyniósł klasyczne odreagowanie charakterystyczne dla widocznego od kilku tygodni kanału wzrostowego. Dzisiejsze minimum osiągnęło poziom 1,4450, czyli dolne ograniczenie kanału. Niedźwiedzie nie uporały się z tym miejscem charakterystycznym, co sugeruje, że popyt ma nadal duży potencjał. Takie sygnały widać również przez pryzmat wskaźników technicznych intraday, które podczas ostatnich godzin handlu miały dynamikę spadków znacznie szybszą od zmian cen. Analizując obraz tej pary właśnie pod kątem wskaźników intraday widać, że najbliższe godziny przynieść mogą kolejny atak na dzisiejsze minima. Czynnikiem ograniczającym zmienność w ciągu najbliższych sesji będzie z pewnością wyczekiwanie na dwie decyzje banków centralnych (czwartek). Najbliższe miejsca charakterystyczne to: 1,4445 - wsparcie; 1,4495 - pierwszy opór.
RYNEK KRAJOWY
Kurs złotego stabilizuje się po ostatniej deprecjacji. Bieżący tydzień nie przynosi żadnych istotniejszych publikacji makroekonomicznych, więc krajowa waluta pozostanie pod wpływem wydarzeń światowych. Członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Filar wskazał, że dokonane w tym roku podwyżki stóp procentowych mogą być niewystarczające. Według niego, Rada powinna w najbliższych miesiącach bardzo uważnie śledzić zachowanie inflacji bazowej. Ministerstwo Finansów podało dzisiaj, że nastąpił wzrost wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku o 0,7% m/m, co przełożyło się na roczny odczyt inflacji w wysokości 3,0% wobec 2,3% odnotowanych we wrześniu. Październikowa projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego zakłada, że na koniec 2007 roku można oczekiwać inflacji poniżej lub w okolicach 2,5-proc. celu NBP, natomiast w 2009 r. wskaźnik może dojść nawet do poziomu 4,6%. W piątek Merrill Lynch ostrzegał, że polska inflacja może w październiku wzrosnąć do 3%. Ministerstwo Finansów sprzedało na dzisiejszym przetargu roczne bony skarbowe o wartości 1.000 mln zł. Popyt na bony 52-tygodniowe wyniósł 1.561,12 mln zł, a średnia rentowność wyniosła 5,312.O godzinie 16.21 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,6485, a za dolara 2,5200 złotego.