W pierwszych minutach popyt starał się odrabiać straty, ale zwyżka została szybko zatrzymana i na rynku panowało niezdecydowanie. Krótko po otwarciu kasowego kontrakty ruszyły do góry, pomimo, iż indeks nie potrafił odnaleźć wyraźniejszego kierunku. Udało się sforsować wcześniejsze maksima, ale skuteczną zaporą dla zwyżki stała się strefa 3813- 3815 pkt. W tym rejonie pojawiła się aktywniejsza podaż, a wynikiem było kolejne osłabienie. Pod koniec pierwszej połowy sesji przecena dotarła w okolice 3786 pkt., jednak pomimo kilku prób granica ta nie została przebita. To z kolei dało impuls dla odbicia. Po niespełna godzinie kurs znów znalazł się w pobliżu wcześniejszych szczytów, ale tak jak wcześniej okazał się to rejon zwiększonej aktywności niedźwiedzi. Kontrakty podążyły w dół znosząc cały poprzedzający ruch wzrostowy. Na niewielkie naruszenie poprzedniego dna rynek zareagował kolejnym odbiciem, które z czasem przybierało na sile. W efekcie w końcówce udało się zamknąć lukę z otwarcia, a sesja skończyła się niewielkim spadkiem.

Pomimo odrobienia większości strat w końcówce, wczorajsza sesja nie daje powodów do zbytniego optymizmu, a sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu. Jednym z ważniejszych negatywnych sygnałów jest sforsowanie kilku ważnych oporów, w tym poprzedniego dna spadków w cenach zamknięcia na 3827 pkt. oraz linii trendu z połowy sierpnia, będącej zarazem dolną granicą kanału wzrostowego. Należy liczyć się z tym, iż ostatnia z tych barier znajdująca się obecnie na ok. 3852 pkt. będzie w najbliższym czasie ważniejszym oporem. Pogarszający się obraz rynku potwierdza również większość wskaźników. Z szybkich oscylatorów Stochastic i CCI weszły już do stref wyprzedania, a %R jest bliski osiągnięcia tego obszaru. To może być dla popytu pewnym argumentem przemawiającym za odbiciem, ale na razie ze strony tych indykatorów nie padły takie wskazania, a ponadto wyprzedanie nie jest wystarczającą przesłanką dla wyraźniejszej poprawy. Powodów do optymizmu nie dają, choćby MACD i ROC, z których pierwszy oddala się coraz mocniej od średniej, a drugi zwiększa tempo spadków w strefie ujemnej. Poza przebitą linią trendu zwyżkowego kolejnym oporem będzie luka bessy w przedziale 3876-3902 pkt. Dopiero zamknięcie okna może w większym stopniu poprawić sytuację i otworzyć drogę do ostatnich szczytów. Wsparć można oczekiwać w okolicach 3773 pkt. oraz w przedziale 3705-3710 pkt.