Tempo spadku USD, powinno już zaniepokoić osoby odpowiedzialne (głównie szefa Rezerwy Federalnej), gdyż tak gwałtowne pozbywanie się amerykańskiej waluty, może podkopać do niej długoterminowe zaufanie i mieć poważne skutki w realnej gospodarce. Sądzimy, że sytuacja jest na tyle poważna, że niedługo mogą zacząć się pojawiać także głosy z Europy, polityków zaniepokojonych wpływem wysokiego kursu EUR na eksport - jedną z lokomotyw Europejskiej gospodarki. Złoto i ropa naftowa silnie rosną, z jednej strony dzięki pozytywnym fundamentom, z drugiej jednak za sprawą utraty wartości przez USD. Spadek dolara jest tak duży i szybki, dlatego, że niezależnie od tego, co się będzie działo w realnej gospodarce oraz na rynkach akcji i obligacji są poważne powody by sprzedawać tę walutę. Inwestorzy uznali, że różnica w stopach procentowych pomiędzy EUR i USD musi spaść. Jeśli gospodarka amerykańska będzie słabła to będą rosły oczekiwania na spadek stóp procentowych w USA. Informacje o stratach związanych z kryzysem subprime czynią obniżkę tym bardziej prawdopodobną - co dowodzi, że rynek jest przekonany o ?dyspozycyjności? szefa FED w stosunku do Wall Street. Relatywna stabilność cen akcji też to potwierdza. Lepsze dane makro i poprawa sytuacji gospodarczej oddalą wizję recesji i zwiększają szansę na tzw. "miękkie lądowanie". To z kolei oddali obniżki stóp w USA i pozwoli ECB wrócić do cyklu podwyżek stóp. Tak czy siak dolar jest na straconej pozycji.
EURPLN
Złoty niemrawo, lecz systematycznie umacnia się w ślad za spadającym dolarem. Trendu EURPLN w długim terminie jest spadkowy, w krótkim także lecz jest on obecnie dosyć powolny. Dalsze osłabienie USD będzie pomagało EURPLN zbliżyć się kolejny raz do minimów. Jest to preferowany kierunek, lecz ze względu na możliwość realizacji zysków w tej okolicy wolimy sprzedawać EURPLN na wzrostach (których niestety jak na lekarstwo), gdyż nie liczymy jeszcze na możliwość przełamania 3,60 i dynamicznego ruchu na nowe minima. Dzisiaj celem jest 3,61.
EURUSD
Tak jak podejrzewaliśmy wczoraj sprzedaż EURUSD mogła być jeszcze przedwczesna. Dolar znacznie przyśpieszył spadek, tracąc prawie pełną figurę w pięć minut w trakcie sesji azjatyckiej, gdy zostały zrealizowane zlecenia stop-loss powyżej 1,4570. Ruchowi do góry bardzo pomógł także wzrost kursu EURJPY. W przypadku tak dużych ruchów trudno opierać się na analizie technicznej (gdyż istotne opory znajdują się dopiero przy 1.50 i 1.60), a fundamenty i sentyment wskazują ciągle na dalszy wzrost EURUSD. Sądzimy, że dolar może odrobić część strat rano, gdyż po tak wysokich poziomach mogą być chętne sprzedawać podmioty gospodarcze, lecz nie widzimy na razie na szans na istotną korektę, choć przyznajemy, że jesteśmy coraz bliżej i związku z tym wolimy obecnie kupować opcje sprzedaży z dłuższymi terminami i kursami realizacji.