Wczoraj szczególnie ucierpiały średnie i małe spółki. Podobnie jak na wcześniejszych dwóch sesjach indeksy mWIG40 i sWIG80 zachowywały się najsłabiej spośród głównych indeksów GPW i spadły odpowiednio o: 3,2% i 4,3%. Wczorajszy spektakularny spadek naszego rynku wyróżniał go spośród innych rynków europejskich. Najważniejsze giełdy Europy przez cały dzień zachowywały się słabo, ale były to spadki jedynie w kilku przypadkach przekraczające 1%. Zachowanie giełd EEM podobnie jak we wtorek było mieszane, spadki GPW pod względem skali były wczoraj w naszym regionie Europy skrajnością. Szczególnie silny relatywny spadek naszej giełdy w stosunku do innych rynków, oraz spektakularne spadki niektórych średnich i małych spółek wobec braku nowych specyficznych czynników związanych z naszym rynkiem, sugerują, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest postawa części lokalnych inwestorów finansowych, czyli funduszy inwestycyjnych. Problem spadku płynności spółek średnich i małych przy relatywnie słabym, od kilku miesięcy, zachowaniu tego segmentu GPW staje się dla specjalistycznych funduszy krytyczny w okresach spadku całego rynku i nawarstwianiu się decyzji klientów alokacji środków w aktywa innej kategorii. Wczorajsze zachowanie części spółek wskazywało, że dla strony podażowej najważniejsze było zamknięcie pozycji, a cena transakcji była elementem drugorzędnym. Relatywnie słabe zachowanie spółek małych i średnich na GPW może utrzymywać się nadal. Początek dzisiejszej sesji będzie spadkowy, dalsza część powinna przynieść odreagowanie.
Wczorajsza sesja przyniosła negatywne rozstrzygnięcie, zmiana krótkoterminowego trendu spadowego nie nastąpiła, a prawdopodobieństwo odwrócenia trendu średnioterminowego bardzo wzrosło. Po wczorajszym spadku wskaźniki szybkie powróciły do stref wyprzedania, natomiast wskaźniki średnioterminowe (MACD i +DI, -DI, ADX) istotnie pogorszyły swoje układy potwierdzając wcześniejsze negatywne sygnały. Zatrzymanie obecnej krótkoterminowej fali spadkowej może nastąpić w strefie wsparć (3 690-3 740 pkt.) w której indeks już się znalazł lub dopiero w strefie silnych wsparć ( 3600-3660 pkt.) dalsza kontynuacja obecnej fali jest mało prawdopodobna.