Nadal dominującym czynnikiem pozostają obawy o zachowanie rynków akcji w USA. Wczoraj ewidentna była zbieżność zmian krótkoterminowych trendów na większości europejskich giełd w tym na GPW, najpierw z notowaniami kontraktów na indeksy amerykańskie, a później ze zmianami tych indeksów. Taka przesadna wrażliwość innych rynków na zachowanie największego rynku akcji z jednej strony obrazuje obawy inwestorów o długoterminowe perspektywy gospodarki i rynków akcji USA, z drugiej strony jako reakcja emocjonalna powinna dosyć szybko ustąpić miejsca realnej ocenie wartości lokalnych aktywów. Wczoraj odmiennie niż na poprzednich trzech sesjach indeks WIG20 był najsłabszy spośród głównych indeksów GPW (-1,35%), a indeks sWIG80 był najsilniejszy (-0,73%). Niestety ze względu na znaczące różnice w zachowaniu głównych indeksów na ostatnich sesjach wczorajsze "kosmetyczne" zmiany preferencji inwestorów, godne podkreślenia, nie mogą być jednak uznane za przełomowe. Początek sesji, po spektakularnych środowych spadkach za oceanem oraz porannych spadkach w Azji był silnie spadkowy, na otwarciu WIG20 spadł aż o 85 pkt (-2,3%). W ciągu kilku minut po otwarciu WIG20 ustanowił dzienne minimum na poziomie 3 619,55 pkt. (-108 pkt. -2,9%) dalsza część sesji miała generalnie pozytywny przebieg, z okresowymi dynamicznymi zwrotami. Na końcowym fixingu WIG20 spadł o 50 pkt. (-1,35%) do 3 677,39 pkt., poziomu najniższego od 26 września. Dzisiejszej sesja powinna przynieść wyraźny wzrost.

Wczorajszy kolejny silny spadek sprowadził indeks w strefę silnych wsparć ( 3 600-3 660 pkt.), wczorajsza biała świeca, która w przypadku pozytywnego przebiegu dzisiejszej sesji będzie gwiazdą poranną wskazuje na możliwość wyczerpania podaży, zakończenia obecnej fali spadkowej oraz odwrócenia trendu. Poza szansą na utworzenie formacji gwiazdy porannej, za pozytywnym scenariuszem na najbliższe sesje przemawia skala spadku od szczytu 29 października (8,1% intraday) oraz układ wskaźników szybkich. Obecnie CCI znajduje się głęboko w strefie wyprzedania, najniżej od 16 sierpnia, oscylator stochastyczny znajduje się na granicy poziomu wyprzedania i pomimo wczorajszego spadku indeksu wzrósł. W krótkim horyzoncie prawdopodobny jest dynamiczny wzrost.