Dane z rynku stopy procentowej oraz pogarszająca się kondycja gospodarcza USA (wciąż oczekujemy na poznanie jakie straty poniesie sektor finansowy na produktach strukturyzowanych opartych o kredyty, trwa również proces odkrywania, jak gospodarce zaszkodzi kryzys na rynku nieruchomości) wskazują, że prawdopodobieństwo kolejnej obniżki oceniane jest obecnie na ponad 60%. Nic zatem nie wskazuje, żeby ruch EURUSD na północ mógł zostać powstrzymany. Wiąże się z tym oczywiście umocnienie złotego zarówno do euro, jak i do greenbacka - ruch ten może być zaburzony przez ewentualne umocnienia jena (inwestorzy wciąż reagują nerwowo), szczególnie wobec USD oraz EUR. Kurs USDJPY wynosi obecnie 112,70 i jest to poziom silnego oporu - minima z sierpnia i września tego roku znajdowały się w jego pobliżu.
Publikacje danych statystycznych w dniu dzisiejszym obejmują: o 10:30 dane o bilansie handlowym Wielkiej Brytanii (prognozowany wynik to -6,9 mld GBP, ciężko spodziewać się wyniku znacznie lepszego od prognozy przy obecnej sile funta wobec dolara, ponieważ znaczna część wymiany handlowej Wielkiej Brytanii to wymiana z USA), następnie zaś - od godziny 14:30 - publikowane będą dane z USA. Ogłoszenia rozpoczną się od cen w eksporcie oraz w imporcie (bez ropy) - tutaj należy spodziewać się efektów załamania kursu dolara w ostatnich miesiącach. Później: bilans handlu zagranicznego (prognoza to -58 mld USD, możliwe jednak, że wynik będzie dla USA korzystniejszy, gdyż wszystkie dane o PKB mówią, że to eksporterzy obecnie napędzają gospodarkę), na koniec zaś -o 16:00 - indeks nastroju Uniwersytetu Michigan, przewiduje się odczyt na poziomie 81 punktów - a więc wciąż nisko. W ostatnich miesiącach amerykańscy konsumenci źle postrzegają sytuację gospodarczą oraz osobistą mimo szybkiego tempa wzrostu gospodarczego (blisko 4% w III kwartale). Dzieje się tak zarówno z powodu kłopotów, w które popadają zaciągający kredyty hipoteczne, jak i problemów ze spłatami kart kredytowych - jest to nowy problem, który ostatnio pojawia się w USA.
Czego zatem należy się spodziewać? Przede wszystkim ataku EURUSD na nowe szczyty, a co za tym idzie - umocnienia złotego, zarówno wobec euro, jak i wobec dolara. Wszystko wskazuje na to, że obecne poziomy pozwalają na dokonywanie zabezpieczeń kursu sprzedaży na najbliższe kilka miesięcy. Hedging zakupów walut wydaje się obecnie bezcelowy - potencjał spadkowy szczególnie USDPLN jest ogromny.