Polska waluta słabnie dziś w ślad za spadkiem eurodolara (poniżej 1,46 z piątkowego rekordu na 1,4749 dolara) oraz kontynuacją spadków na światowych giełdach, co przekłada się na wzrost awersji do ryzyka. W najbliższych dniach oba wymienione czynniki będą determinować zachowanie złotego. Ponadto środowa publikacja październikowych danych o inflacji CPI w Polsce (prognoza: 0,7 proc. m/m i 2,9 proc. r/r), może przypomnieć o bardzo prawdopodobnej perspektywie podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej na najbliższym posiedzeniu, co będzie czynnikiem wzmacniającym złotego.
Dzisiejsze i piątkowe zachowanie polskiej waluty, która pomimo wzrostu awersji do ryzyka i umocnienia dolara na świecie, traci stosunkowo niewiele, jest potwierdzeniem jej siły. Dla porównania w czasie wyprzedaży na giełdach na przełomie maja i czerwca 2006 kurs USD/PLN wzrósł o 30 groszy, a EUR/PLN o 27 groszy. W czasie wakacyjnej wyprzedaży akcji było to już tylko odpowiednio 13 i 10 groszy. Obecnie, nawet gdyby sytuacja na giełdach dalej się pogarszała, osłabienie może być jeszcze mniejsze. Rozpoczęte bowiem w połowie sierpnia silne umocnienie złotego w sposób istotny zmieniło układ sił na rynku i na wykresach. Stąd też, cykliczne korekcyjne osłabienie jakie teraz ma miejsce, nie powinny być silne, a końcówka roku ma szanse przynieść dalsze, chociaż już dość ograniczone wzmocnienie złotego. Nieco silniejszego osłabienia można najwcześniej oczekiwać na początku 2008 roku.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.