Inwestycja w amerykańskie obligacje zapewniłaby w tym roku zwrot około 7-7,5% (uśredniając dla całego rynku) za wyjątkiem wzmiankowanej przeze mnie grupy papierów, których cena wzrosła o około 10%. Porównanie rentowności TIPS-ów z innymi obligacjami wskazuje, że inwestorzy nastawiają się na inflację rzędu 2,4 - 2,5% r/r. Przewidywania te najprawdopodobniej są słuszne gdyż, co prawda - z pewnym odroczeniem, nieubłaganie wzrost cen ropy przełoży się na wzrost cen w USA. Deprecjacja amerykańskiej waluty podraża import co również jest impulsem inflacjogennym, ale o bardzo dużym (prawie 2-letnim) opóźnieniu.
W Japonii pozostawiono stopy na dotychczasowym poziomie czemu towarzyszył wyjątkowo gołębi komentarz prezesa Takatoshi Fukui. Japońska waluta straciła na wartości po publikacji informacji o spadku liczby budowanych domów w III kwartale ponieważ stało się do pożywką do spekulacji o zbyt szybkim powrocie do jena w trakcie ostatnich dni. Krótkoterminowej deprecjacji jena nie powstrzymał nawet raport o tempie wzrostu rzędu 2,6% r/r, są jednak poważne obawy o wyhamowanie wzrostu przez problemy w budownictwie, gdzie liczba inwestycji spadła o prawie 30%. Wszystkie te czynniki o charakterze fundamentalnym idealnie zbiegły się z "techniczną" potrzebą korekty i przeczyszczenia rynku po tak mocnym wykupieniu jena. Odbicie na rynku walutowym w Azji może dać cień szansy warszawskiej GPW na przecięcie passy spadków i odreagowanie.
Na rynku lokalnym mamy stabilizację, kursy nieśmiało próbują rosnąć ale są hamowane przez szybko pojawiającą się podaż walut, możliwe że to polski eksport nie wytrzymuje już presji i sprzedaje EUR i USD. W obecnej sytuacji również EURUSD nieco "spuścił z tonu" i odbił się od 1,46 - ale sytuacja na tej parze wciąż jest niejednoznaczna. Spekuluje się o możliwości interwencji EBC na rynku. Dziś w kalendarzu o 10:00 raport o sytuacji na globalnym rynku ropy, o 11:00 indeks koniunktury Instytutu ZEW (strefa euro) i o 14:00 dane o bilansie płatniczym Polski (już wkrótce powinniśmy poczuć wpływ aprecjacji złotego na saldo wymiany handlowej z zagranicą - bardzo ważne jest, jaką strukturę mają równoważące ten deficyt przepływy kapitałowe, gdyż napływ krótkoterminowych inwestycji może drastycznie zwiększać zmienność na rynku walutowym).
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych