Dla ropy szczególnie ważny będzie czwartkowy raport Departamentu Energii nt. stanu zapasów. We wtorek rynki zaczęły stopniowo powracać do trendów. Obserwowane umocnienie dolara było chwilowe i nie zmienia długoterminowego scenariusza zakładającego uzasadniony spadek wartości waluty amerykańskiej.
W dniu dzisiejszym zapoznamy się z danymi z USA na temat inflacji PPI, natomiast jutro zostanie opublikowana inflacja CPI. Te dwa odczyty są szczególnie ważne. W ostatnim czasie inflacja zeszła na drugi plan, a większym powodem do zmartwień okazała się obecna kondycja gospodarki amerykańskiej. Wskaźnik inflacji PCE ukształtował się w III kwartale poniżej 2%, więc poniżej zakładanego przez Bernanke górnego poziomu dla inflacji. Zostaną również opublikowane dane na temat sprzedaży detalicznej. Jeśli w rzeczywistości dane te okażą się słabsze, to możemy spodziewać się odwrotu od dolara i wzrostu oczekiwań na kolejne obniżki stóp procentowych. Z punktu widzenia polityki monetarnej istotne będzie dzisiejsze wystąpienie szefa Fed na konferencji w instytucie Cato.
EURPLN
EURPLN zachowuje się bardzo stabilnie w ostatnim czasie, pozostają w zakresie wahań wyznaczonych przez linie poprowadzone po ostatnich minimach i maksimach na wykresie odpowiednio przebiegających na poziomie 3.62 i 3.65. Wczorajszy dzień przyniósł kontynuację osłabiania się złotego w okolice górnej granicy ograniczenia, jednak lepsze dane na temat bilansu płatniczego pomogły złotemu powrócić w bardziej neutralne okolice poniżej 3.64. Złoty będzie pod wpływem sytuacji na rynku międzynarodowym, a sygnałem do silniejszego ruchu będzie wybicie z wyżej wspomnianego zakresu wahań. Wtedy też otwieralibyśmy większe pozycje na EURPLN. Obecnie brak siły na test ważnego oporu na 3,65 prawdopodobnie przyczyni się do ponownego testu 3,62. Dzisiaj z Polski zostaną opublikowane dane na temat inflacji CPI oraz podaży pieniądza M3.
EURUSD