Jeśli przewidywania te się sprawdzą, znacznie wzrośnie i tak już dość wysokie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w Polsce na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się 28 listopada. Decyzja taka sprawiłaby, że już do końca roku złoty pozostawałby silny.
Pewność co do podniesienia kosztu pieniądza zmniejsza nieco ostatnia wypowiedź członka RPP Stanisława Nieckarza. Stwierdził on, że stopy procentowe w Polsce powinny pozostać na niezmienionym poziomie do końca pierwszego kwartału 2008 roku. Jego zdaniem, wzrost gospodarczy naszego kraju w drugim kwartale tego roku osiągnął szczyt i w kolejnych okresach może obniżać się, aż do ok. 4,5% dynamiki w 2009, zwłaszcza jeśli umocnienie złotego trwale pogorszy konkurencyjność rodzimych firm na arenie międzynarodowej. Znaczny wzrost płac, który w ostatnim czasie zwiększał ryzyko osiągnięcia przez inflację zbyt wysokiego poziomu, w opinii członka Rady, w drugiej połowie przyszłego roku osłabnie z powodu wzrostu produktywności. S. Nieckarz stwierdził również, iż w najbliższych okresach dynamika inflacji będzie w dalszym ciągu osłabiana przez trzy ostatnie podwyżki kosztu pieniądza w Polsce. Wypowiedź ta jest zgoła odmienna od ostatnich wystąpień innych członków RPP, którzy opowiadali się za kolejnymi interwencjami tej instytucji, przez co jedynie nieznacznie zmniejsza prawdopodobieństwo listopadowego podniesienia stóp.
Słowa S. Nieckarza nie wpłynęły na notowania rodzimej waluty. Złoty pozostaje silny i prawdopodobnie umocni się jeszcze przed publikacją dzisiejszych danych o inflacji, które zostaną przedstawione o godz. 14.00. Jeśli dynamika wzrostu cen będzie zbliżona bądź wyższa od oczekiwań również w kolejnych godzinach polska waluta powinna zyskiwać na wartości.
Dzisiejsza sesja azjatycka, podobnie jak wczorajsza, przyniosła wzrosty kursu EUR/USD. Kolejny raz stało się to za sprawą osłabienia jena względem euro. Japońska waluta traciła na wartości w głównej mierze z powodu zmniejszenia się awersji do ryzyka na światowych rynkach. Inwestorów uspokoiła nieco wczorajsza wypowiedź szefa Goldman Sachs, największej firmy inwestycyjnej w USA. Stwierdził on, że podmiot, którym kieruje nie powinien odnieść znacznych strat związanych z kryzysem amerykańskiego rynku ryzykownych kredytów hipotecznych. Ostatnio nienajlepsze nastroje na rynkach złagodzili nieco również przedstawiciele jednego z największych banków Stanach Zjednoczonych Bank of America, którzy poinformowali, że straty tej instytucji związane z sektorem kredytowym nie powinny w czwartym kwartale przekroczyć 3 mld USD. Słowa te dają nadzieję, że wspomniany wyżej kryzys nie będzie miał aż tak negatywnych skutków jak jeszcze niedawno twierdzono. Jednak w dalszym ciągu istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż wpłynie na spowolnienie rozwoju gospodarki USA. W związku z tym inwestorzy wciąż liczą, na interwencje FED, który nie będzie chciał dopuścić do takiego rozwoju wydarzeń. Szanse na obniżkę stóp w Stanach Zjednoczonych już w grudniu są obecnie oceniane na na ok. 80%.
Oczekiwania te osłabiły ostatnią korektę kursu EUR/USD. Obecnie kształtuje się on na poziomie 1,4650. Kierunek na najbliższe dni dla tej pary walutowej mogą wskazać publikowane dzisiaj dane. O godz. 11.00 ze strefy euro przedstawione zostaną pierwsze szacunki dynamiki PKB za trzeci kwartał. W ujęciu kwartalnym przewiduje się jej wzrost do 0,6% z 0,3% w drugim kwartale. Opublikowane już dzisiaj dane z Niemiec i Francji wskazują, iż prognozy te prawdopodobnie się sprawdzą. Jeśli jednak rzeczywiste liczby okażą się wyższe, euro ponownie może się umocnić. Istotne dane zostaną dzisiaj również przedstawione ze Stanów Zjednoczonych. O godz. 14.30 poznamy dynamikę inflacji producenckiej (PPI) oraz sprzedaży detalicznej za październik. Jeśli dane te okażą się niższe bądź zbliżone do wrześniowych wskazań, zmniejszy się presja inflacyjna, dzięki czemu FED będzie miał większą swobodę przy decydowaniu nad ewentualnymi kolejnymi obniżkami stóp w USA. Przyczynić się to może do ponownego osłabienia amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD w kolejnych godzinach będzie prawdopodobnie zmierzał w kierunku 1,47.