Kolejny silny spadek indeksu małych spółek sWIG80 sprowadzający indeks do poziomów najniższych od połowy marca przeczy powrotowi optymizmu na szeroki rynek. Obraz rynku po minionym tygodniu jest zły. Główne indeksy GPW spadły znacznie, niewiele mniej niż tygodniu poprzednim, za wyjątkiem WIG20, znalazły się na poziomach z pierwszego kwartału br. Bieżący miesiąc po dotychczasowych jedenastu sesjach można zaliczyć do jednego z najgorszych na GPW. Indeks WIG spadł już o ponad 12% czyli najwięcej od lutego 2001r. indeks WIG20 (-9,89%) spadł najbardziej od maja 2006r. spadek indeksu mWIG40 (-14,9%) jest największy od września 1999r. indeks sWIG80 spadł (-17,3%) najbardziej od sierpnia 1998r. Biorąc pod uwagę dotychczasową skalę spadku rynku w bieżącym miesiącu, oraz ogólną koniunkturę gospodarczą i osiągane wyniki spółek giełdowych w szczególności można stwierdzić, że obecny poziom rynku jest efektem zbyt emocjonalnych reakcji inwestorów. Jest bardzo prawdopodobne, że w krótkim terminie wzrośnie liczba inwestorów, którzy to dostrzegają. Na dzisiejszej sesji należy oczekiwać wzrostu rynku.

Minimalny dwupunktowy spadek indeksu nie zmienił istotnie poziomów i układów wskaźników AT. Wskaźniki szybkie nadal pozostają w strefach wyprzedania, a wskaźniki średnioterminowe pozostają w negatywnych układach. Pozytywny przebieg sesji może skutkować sygnałami kupna wskaźników szybkich, jednak po piątkowej sesji generalnie wskaźniki nie są zbyt pomocne w analizie rynku. Bardziej interesująca jest analiza formacji indeksu. W piątek WIG20 dotarł w okolice dolnego ograniczenia strefy wsparć 3 535 - 3 442 pkt. i z poziomu 3 452 pkt. nastąpiło blisko osiemdziesięciopunktowe odbicie. Ostatecznie sesja zakończyła się 6 punktów poniżej otwarcia i utworzyła się czarna świeca z niskim korpusem i długimi cieniami. W połączeniu z symboliczną zmianą w cenach zamknięcia piątkowa świeca może wskazywać na osiągniecie w piątek przez rynek punktu równowagi podaży i popytu. Potwierdzenie przesilenia przez wzrost w cenach zamknięcia może być sygnałem początku krótkoterminowego odbicia o minimalnym zasięgu do poziomu 3 640 pkt.