ECM SA: Czwartek dniem uspokojenia na rynku złotego?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Waluta amerykańska od wczoraj ponownie straciła na wartości. Najnowsze maksimum euro w stosunku do dolara wyniosło 1,4871. Przyczyną osłabiania się waluty amerykańskiej jest brak sentymentu do niej oraz dane makro napływające z rynku.

Publikacja: 22.11.2007 08:11

Wczorajszy indeks nastroju Uniwersytetu Michigan wyniósł 76,1 pkt, przy poprzedniej wartości 80,9. Indeks wskaźników wyprzedzających okazał się niższy od poprzednich 0,3% i wyniósł (-0,5%). Wywnioskować z tego można, iż nastroje wśród konsumentów nie są najlepsze. Oczywiście przełożyć się to może na popyt wewnętrzny, a co za tym idzie gorsze wyniki spółek. Kolejne niepokojące dane dotyczące sytuacji rynkowej zaczęły napływać z instytucji udzielających kredytów samochodowych. Jest to kolejny segment po nieruchomościach i kartach kredytowych, któremu grozi zapaść. Do sytuacji tej doprowadziła polityka banków udzielających kredyty, jak również nieodpowiedzialność ludzi biorących pożyczki. Odwrót od ryzyka można zaobserwować na rynku jena japońskiego. Waluta ta systematycznie zyskuje na wartości, podobnie jak frank szwajcarski. Podczas dzisiejszej sesji poznamy bilans płatniczy z Eurolandu, jednak dane te nie powinny mieć większego wpływu na rynek. W związku z dniem wolnym w USA i zamkniętymi tam rynkami zmienność powinna być ograniczona. Giełdy w Nowym Jorku ponownie straciły na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się wczoraj na poziomie 12 799,04 pkt tj. (-1,62)%. Inwestorzy obawiają się o stan gospodarki i wyniki spółek.

Złoto nieznacznie zyskało na wartości. Metal ten ponownie powrócił powyżej poziomu 800 usd/oz. Nie zmienia to jednak faktu, iż od kilku sesji pozostaje on w konsolidacji w rejonie wspomnianego poziomu.

O godzinie 08.48 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4845 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej po raz kolejny przyniosły nowy historyczny szczyt. Wyniósł on 1,4871. Można w związku z tym mówić o wciąż dominującej pozycji byków (zwolenników słabszego dolara) z zasygnalizowanym wczoraj stopniowym wyhamowywaniem ich przewagi. Poranny układ wskaźników intraday zbliżony jest do wczorajszego obrazu, co sugerowałoby próbę powrotu notowań w niższe obszary jeszcze w pierwszej części dzisiejszej sesji. Duża dynamika zmienności na wskaźnikach sugeruje, że podobnie jak wczoraj z bardziej dynamicznymi spadkami może być ciężko. (determinantą ograniczenia wahań jest brak handlu w USA) Z technicznego punktu widzenia sygnalną bardziej trwałej aktywności niedźwiedzi będzie spadek cen poniżej 1,4780 - pierwsze lokalne wsparcie. Wyznacznikiem pierwszego lokalnego oporu jest nocny szczyt: 1,4871.

RYNEK KRAJOWY

Rynek krajowy pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. Kurs dolara w stosunku do złotego oscylował wokół poziomu 2,4800, a euro 3,6800. Na rynku można zauważyć wyczekiwanie, ponieważ waluta amerykańska pozostaje od kilku dni w konsolidacji. Być może taka sytuacja jest spowodowana oczekiwaniem na przyszłotygodniową decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Najprawdopodobniej ceny energii wzrosną od nowego roku, co z pewnością wpłynie na poziom cen. Wyższe ceny mogą skłonić radę do kolejnych podwyżek. Pojawiły się już opinie, iż może czekać nas jeszcze kilka podwyżek stóp. Dzisiaj poznamy publikację skróconego protokołu z ostatniego posiedzenia RPP. Jednak publikacja ta nie powinna mieć wpływu na rynek. Giełda w Warszawie straciła na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3 525,75 pkt tj. (-0,88)%.

O godzinie 08.48 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,6794, a za dolara 2,4750 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: ostatnie kilkanaście godzin nie wniosły nic znaczącego. Na rynku pary USD/PLN w dalszym ciągu poruszamy się w środkowym obszarze widocznej od początku miesiąca konsolidacji. Poranny układ wskaźników sugeruje możliwość rozwinięcia drugiego ataku w kierunku obronionego wczoraj oporu 2,4950. Silną determinantą zmian na tej parze pozostaje nadal eurodolar. Wsparcie wyrysować można obecnie w rejonie 2,4670. Sygnalną trwałych zmian w kierunku północnym pozostaje natomiast obszar figury 2,5200. W odniesieniu do zmian na rynku EUR/PLN w dalszym ciągu mówić można o kontynuacji stopniowej deprecjacji polskiej waluty. Potwierdzeniem tego jest nowy lokalny szczyt: 3,6929 oraz brak wyraźniejszego odreagowania podczas godzin sesji nocnej. Poruszamy się obecnie w rejonie górnego ograniczenia kanału spadkowego, co sygnalizować może próbę odreagowania. Poranny układ wskaźników intraday ma relatywnie neutralny przebieg, co skutkować może utrzymaniem cen w ciągu najbliższych godzin w przedziale: 3,6650 - 3,6920. Najbliższe lokalne wsparcie wyrysować można na rejon figury 3,6700. Opór natomiast znajduje się w pobliżu 3,7050.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Euro Consulting & Management S.A.

Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Euro Consulting & Management S. A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody Euro Consulting & Management S. A.. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów