Sądzimy, że te czynniki będą motorem wszelkich ruchów na rynku do końca tego tygodnia. Pomimo tego, że giełdy w USA nie pracują w dniu dzisiejszym, to czwartek może być równie ciekawy.
W ostatnim czasie awersja do ryzyka dominuje na rynkach, co widać w szczególności na przykładzie rynku walutowego i rynku akcji. Na wartości zyskują waluty niskooprocentowane, w szczególności jen. Inwestorzy poszukują bezpieczniejszych aktywów, co przekłada się na wyprzedaż akcji. Słabszy odczyt indeksu wskaźników wyprzedzających gospodarkę w USA, a także spadek indeksu nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan nie budzą optymizmu wśród inwestorów. Także amerykańscy konsumenci mogą nie mieć powodów do radości jeśli weźmiemy pod uwagę ilość problemów z jakimi musieli się zmagać w ostatnim czasie. Wśród najważniejszych należy wymienić trudniejsze warunki kredytowania, spadki cen akcji oraz wysokie ceny benzyny. Pogarszający się sentyment zaczął wpływać negatywnie na konsumpcję prywatną, co z kolei może przyczynić się do spowolnienia aktywności w rozpoczynającym się w piątek sezonie przedświątecznych zakupów. Taki stan rzeczy z pewnością nie będzie pozytywny dla dolara i rynku akcji.
EURPLN
W dalszym ciągu eurozłoty utrzymuje się granicach kanału wzrostowego, ograniczając zakres wahań do 3 groszowego zakresu 3,66-3,69. Pomimo wzrostu awersji do ryzyka i nieciekawej sytuacji na rynkach akcji złoty wyhamował osłabianie się. Bardzo silną strefę oporu wyznacza rejon 3,6965-3,70 i sadzimy, że obecnie są to trakcyjne poziomy do sprzedaży EURPLN. Sytuacja techniczna wskazuje jednak na możliwość umocnienia się złotego już z poziomu 3,69 na 3,6600 dzisiaj. Poziom 3,66 wyznacza najbliższe wsparcie wynikające z dolnego ograniczenia kanału wzrostowego.
EURUSD