Biorąc pod uwagę informacje z rynku kredytów, można przypuszczać, iż sytuacja ta nieprędko się zmieni. Optymizm konsumentów może zaważyć na wydatkach i pogorszyć wyniki sprzedaży. W tym tygodniu poznamy raport o stanie gospodarki USA. Najprawdopodobniej nie będzie to wydźwięk zbyt optymistyczny, biorąc pod uwagę problemy na rynku nieruchomości i finansów. Zamówienia na dobra trwałego użytku prognozuje się na lepszym poziomie niż ostatnio. Jednak ze względu, iż dane te obejmują miesiąc październik nie powinny mieć one większego wpływu na rynek. Drugie przybliżenie PKB Stanów Zjednoczonych za 3 kwartał ma wynieść 4,8% przy poprzednich 3,9%. Wszyscy uczestnicy rynku obawiają się w nadchodzących miesiącach spadku wartości wzrostu gospodarczego. Z Niemiec poznamy indeks klimatu gospodarczego instytutu Ifo za listopad. Ostatnimi czasy indeks ten nie ma wpływu na rynek.
Złoto zachowywało się dzisiaj podobnie jak rynek walut. W pierwszej części metal ten zyskał na wartości z 824,58 usd/oz do 836,55, po czym notowania wróciły do porannego otwarcia. Tym samym kurs złota zbliżył się do szczytu z początku listopada.
O godzinie 15.48 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4840 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek nie przyniósł większej zmienności na rynku tej pary, co odczytać można jako sygnał potwierdzający utrzymanie się rynku w sentymencie piątkowego dynamicznego umocnienia się dolara względem euro. Oznaką bardziej trwałych spadków byłoby jednak dopiero osunięcie się kursu poniżej najpierw rejonu 1,4810 - pierwsze lokalne wsparcie, a potem 1,4785 - piątkowy dołek. Popołudniowy układ wskaźników technicznych ma dość neutralny wyraz, co nie wyklucza dalszej aprecjacji waluty amerykańskiej. Zanegowaniem spadków eurodolara w perspektywie najbliższych kilkunastu godzin byłby z kolei trwały powrót notowań powyżej psychologicznej bariery 1,4900.
RYNEK KRAJOWY