I tak np. kurs USD/JPY z poziomu 108,60 notowanego w poniedziałek około godziny 10-tej, spadł do 107,20, czyli najniższego poziomu od czerwca 2005 roku.
W nocy sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Kurs USD/JPY wzrósł do 108,79 jenów, skąd rozpoczęła się trwająca obecnie korekta tej zwyżki. Impulsem do nocnej dynamicznej przeceny jena były zmniejszające awersję do ryzyka doniesienia z Citigroup. Ten bankowy gigant, przeżywający obecnie duże problemy związane z kryzysem na rynku ryzykownych kredytów, zostanie dokapitalizowany sumą 7,5 mln dolarów przez fundusz Abu Dhabi Investment Authority, poprzez zakup obligacji zamiennych na akcje.
W najbliższych dniach koniunktura na światowych giełdach, a więc kształtowanie się apetytu na ryzyko, wciąż będzie podstawowym wyznacznikiem zachowania japońskiej waluty. Kluczowy może być dzisiejszy dzień. Przede wszystkim z uwagi na sytuację na indeksach DJIA i S&P500. W pierwszym przypadku zostało naruszone silne średnioterminowe wsparcie jakie tworzy sierpniowy dołek tego indeksu. W drugim analogiczna bariera jest testowana.
Dziś jest jeszcze szansa na ucieczkę DJIA i S&P500 spod gilotyny, jaką będzie zdecydowane wybicie poniżej opisywanych sierpniowych wsparć, prowadzące do utworzenia średnioterminowych formacji podwójnego szczytu, mogących sugerować bardzo duże spadki indeksów, a więc i silne umocnienie jena.
Gdyby na Wall Street został wykonany taki zwrot, to nawet do grudniowego, jak się obecnie wydaje, rozstrzygającego posiedzenia FOMC, jen mógłby pozostawać pod lekką presją sprzedających. Alternatywą dla tego scenariusza jest tylko zdecydowane umocnienie jena, będące pochodną przeceny na rynkach akcji.