Najwięcej z dużych spółek spadły POLNORD I BIOTON odpowiednio 9% i 6,5%, które w ubiegłym tygodniu zachowywały się zdecydowanie lepiej od pozostałych. Przez całą praktycznie sesje na parkiecie dominowali sprzedający akcje. Niewiele było momentów, kiedy to posiadacze akcji mogli odetchnąć. Podaż naciskała przez całą sesję co doprowadziło do zamknięcia indeksu największych spółek na poziomie 3454pkt, odpowiadającym dziennemu minimum. Obroty na całym rynku sięgnęły 1,9mld zł i były wyższe od średniej z ostatniego tygodnia o 12%. Najlepiej z grona tych firm prezentował się Bank PEKAO, który przy obrotach rzędu 420 mln zakończył dzień przy cenie 249,2zł o 1,7% powyżej poprzedniego zamknięcia. W ślad za spadkami na rynkach akcji taniała również miedź. W poniedziałek na giełdach zagranicznych surowiec ten obniżył swoje notowania o ponad 2%, co również w pewnym stopniu przełożyło się na akcje KGHM-u które spadły na poniedziałkowej sesji o blisko 6%. W ciągu dnia podane zostały dane obrazujące dynamikę wynagrodzeń w przedsiębiorstwach za miesiąc listopad, które licząc w skali rocznej wzrosły o 12% wobec prognoz analityków na poziomie 10%. Taki wynik z pewnością wpłynie niekorzystnie na poziom inflacji i może się okazać czynnikiem mającym duży wpływ na decyzje RPP co do wysokości stóp procentowych. Sesje na giełdach akcji w Stanach Zjednoczonych zakończyły się spadkami co może się przełożyć na słabe otwarcie na GPW.

Wczorajszy ponad sto sześcio punktowy spadek pogorszył znacznie obraz rynku, głównie w ujęciu średnioterminowym. W ujęciu krótkoterminowym natomiast pojawiły się pierwsze symptomy wyczerpywania podaży. Po raz kolejny pogorszyły się układy wskaźników średnioterminowych. MACD drugi raz z rzędu spadło zbliżając się bardzo do linii sygnalnej. Grupa wskaźników ADX, -DI, +DI kontynuując pogarszanie układu osiągnęła negatywny obraz, który jednak nie jest jak na razie skrajny i wskazuje jeszcze na szybką możliwość powrotu do układu pozytywnego. Wskaźniki szybkie: CCI i Oscylatory Stochastyczny po dynamicznych spadkach znalazły się już w strefach wyprzedania co jest istotna zmianą, jednak obecnie jest jeszcze zbyt wcześnie na prognozowanie na tej podstawie zwrotu rynku. Obecnie coraz istotniejsze stały się wsparcia wyznaczone przez minima listopadowe i wrześniowe (3 448-3 442-3 429) ich ewentualne przełamanie będzie silne negatywnym sygnałem da rynku.