W miarę upływu czasu przewagę uzyskiwali sprzedający akcje doprowadzając powoli do coraz to niższych poziomów. W drugiej części sesji na rynku panowała względna równowaga, widać było wyraźnie, iż większość inwestorów czeka już niecierpliwie na jej koniec i nie podejmuje większych przetasowań w swoich portfelach. W końcówce sesji o godz. 16.00 na rynek trafiły informacje makro informujące o sprzedaży nowych domów w USA. Nie były one satysfakcjonujące, wyniosły 647 tys. , co przy konsensusie analityków na poziomie 720 tys. spowodowało natychmiastową reakcję inwestorów i wyprzedaż akcji. Indeks największych firm w ostatnich 10 minutach spadł o kolejne 30 pkt i zakończył ostatnią sesję roku na poziomie 3456 pkt, 2% poniżej czwartkowego zamknięcia, przy obrotach rzędu 1,2 mld zł. Największym zainteresowaniem znów cieszyły się walory Baku Pekao, a giełdowi gracze wymienili się akcjami, których wartość stanowiła ¼ ogólnych obrotów spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Słaba końcówka roku pogorszyła nieco samopoczucie posiadaczy akcji, znacząco zmniejszając szansę na dobre rozpoczęcie nowego roku i wystąpienie tzw. efektu stycznia.

Sytuacja techniczna uległa pogorszeniu na ostatniej sesji 2007 roku. Po nieudanej czwartkowej próbie pokonania oporu na poziomie 3535 pkt. w piątek indeks WIG20 zanotował blisko 2% spadek i powrócił do obszaru konsolidacji, który wyznaczony jest przez opór w okolicach 3535 pkt i minimum z 18 grudnia na poziomie 3344 pkt. Pierwszym poważniejszym punktem, przy którym strona popytowa powinna nieco bardziej się uaktywnić jest obszar w granicach 3420 pkt wyznaczony przez zamkniecie indeksu w dniach 18 i 19 grudnia. W układzie oscylatorów szybkich nie doszło do wyraźnych zmian. Zarówno Stochastic, %R jak i CCI poruszają się w obszarach neutralnych. Wskaźnik średnioterminowy MACD po lekkim zbliżeniu się do swojej linii sygnalnej, dalej zachowuje sygnał sprzedaży wygenerowany kilka sesji wcześniej. W najbliższych dniach możemy spodziewać się kontynuowania ruchu bocznego, a dopiero poważniejsze przełamanie oporu w granicach 3535 pkt, otworzy drogę do ataku na szczyt z 10 grudnia.