Konsekwencje dzisiejszych wydarzeń są znaczące. Jeśli popytowi uda się utrzymać ten sygnał, a na razie na to wygląda, bo zaliczamy nowe maksima sesji, to będzie to przesłanka za tym, by oczekiwać dalszej zwyżki cen. Póki nie padnie któreś ze wsparć. Podstawy do wzrostu? Pisałem o tym już wcześniej. Sytuacja makro już nie pogarsza się w takim tempie jak poprzednio. Niektóre zmienne sygnalizują możliwość poprawy. Wszystko to jednak jest na razie palcem po wodzie pisane. Więcej tu nadziei niż twardych dowodów. Jeśli się one nie potwierdzą, spadać będzie równie szybko, jak w poprzednich miesiącach.