Już po korekcie?

Najmocniejsi na świecie

Publikacja: 09.04.2009 08:59

Już po korekcie?

Foto: ROL

Sam kierunek zmian na wczorajszej sesji nie jest szczególnie zaskakujący. Skoro żadne wsparcie do tej pory nie zostało pokonane, to ze wzrostem cen należało się liczyć (choć przypuszczałem, że korekta spadkowa będzie nieco większa). Zaskakuje tempo zwyżki. Korekta okazała się relatywnie płytka, co wskazywałoby na siłę popytu.

Pytanie, czy ta korekta faktycznie się zakończyła? Nowe maksima wzrostu trwającego od dołka wydają się potwierdzać przewagę popytu. Tak, ona istnieje, ale być może wczorajszy skok cen był nieco na wyrost. Z pewnością nasz rynek wykazał się relatywnie wielką siłą w porównaniu z rynkami zachodnimi. Tam także ceny wczoraj wzrosły, ale skala tej zwyżki była nieporównywalnie mniejsza.

Poziom poniedziałkowego szczytu został pokonany, ale trzeba zauważyć, że ceny nie oddaliły się od tego szczytu zbyt daleko. Tym samym istnieją obawy, czy faktycznie korekta spadkowa się już zakończyła. Ten dylemat mogą mieć gracze, którzy operują w trakcie jednej sesji. Ci, o nieco dłuższym horyzoncie, spokojnie przyglądają się zmianom cen.

Na razie sygnałem do opuszczenia rynku (zamknięcia długich pozycji) byłoby pokonanie przez podaż poziomu dołka na 1468 pkt. Teoretycznie za taki poziom można też będzie uznać wtorkowy dołek, ale on jest dość blisko szczytu, a więc ewentualny sygnał może okazać się przedwczesny. Można z niego skorzystać, ale z uwagą należałoby śledzić rynek, by powrócić do pozycji, gdyby ceny ponownie zaczęły rosnąć. Wczorajszy dzień był kolejnym spokojnym dniem pod względem publikacji danych makro.

Na uwagę zasługuje informacja o wzroście liczby wniosków o nowy kredyt hipoteczny w USA. Wprawdzie nie oznacza to powrotu wielkiego popytu na amerykańskie domy, ale stabilizacja, a może nawet powolny wzrost zainteresowania kredytem hipotecznym może oznaczać zbliżającą się stabilizację na rynku nieruchomości. By takie wnioski można było wyciągać, potrzebna jest jednak większa liczba pocieszających odczytów.

Do tej pory bowiem poziom zainteresowania kredytem hipotecznym nie wskazywał na wzrastającą falę popytu. Dziś pod względem nowych wieści ze sfery makro Stanów Zjednoczonych będzie ciekawiej. Poznamy dynamikę cen importu, liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz, i to chyba jest najważniejsze, wielkość deficytu bilansu handlowego w lutym.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów