Potrzebna zmiana mentalności spółek

Wszyst­kie ba­rie­ry praw­ne i tech­no­lo­gicz­ne zo­sta­ły już znie­sio­ne. Przed spółka­mi stoi za­da­nie im­ple­men­ta­cji roz­wiązań usta­wo­wych w swo­ich sta­tu­tach. Aby eW­ZA sta­ły się co­dzien­no­ścią dla ak­cjo­na­riu­szy, po­trzeb­na jest już tyl­ko do­bra wo­la i otwar­tość na zmia­ny

Publikacja: 20.08.2009 08:44

Bartosz Kramek, Transmisjeonline

Bartosz Kramek, Transmisjeonline

Foto: Archiwum

29 lipca Konrad Konarski w artykule [link=http://www.parkiet.com/artykul/835302.html]"Zagłosuj SMS-em"[/link] w ciekawy i wnikliwy sposób przedstawił nowe możliwości i zagrożenia płynące z wprowadzenia w życie nowelizacji kodeksu spółek handlowych w zakresie organizacji walnych zgromadzeń akcjonariuszy spółek publicznych. Nowe przepisy weszły w życie 3 sierpnia.

Autor poświęcił sporo uwagi na omówienie nowych możliwości prawnych dotyczących elektronicznego uczestnictwa akcjonariuszy w walnych zgromadzeniach. W artykule docenione zostały nowe przepisy, umożliwiające spółkom organizację elektronicznych WZA (eWZA). Ta kwestia, choć rekomendowana przez GPW od kilku lat, nie była dotąd przedmiotem regulacji ustawowych. Przedstawiając nowe możliwości technologiczne, autor jednocześnie mija się z prawdą w ich analizie. Naszym zdaniem mylnie wskazuje na niedostatki technologii jako źródło rzadkiego wciąż wykorzystywania tych możliwości przez spółki z rodzimego parkietu.

[srodtytul]Komfortowe zdalne uczestnictwo [/srodtytul]

Konrad Konarski sformułował tezę, że główną przeszkodą w praktycznym zastosowaniu nowych przepisów oraz efektywnym przeprowadzeniu eWZA ze zdalnym, aktywnym uczestnictwem akcjonariuszy jest niedopracowana wciąż technologia internetowa. "Jak twierdzą informatycy, przy obecnym stanie rozwoju techniki informatycznej i transferu danych w Internecie nie da się uniknąć zauważalnych opóźnień w transmisji internetowej, która w zamierzeniach twórców nowych rozwiązań miała być podstawowym kanałem komunikacji akcjonariuszy podczas walnych zgromadzeń".

Nie wiemy, na jakich informatyków powołuje się autor, wiemy natomiast, że nasi klienci wielokrotnie uniknęli wspomnianych wyżej trudności technicznych. O dostępności i niezawodności odpowiedniej technologii świadczy również nasze ponaddwuletnie doświadczenie w obsłudze działów relacji inwestorskich spółek notowanych na GPW oraz obsługujących je agencji PR/IR w zakresie praktycznego wykorzystania omawianych rozwiązań. Spółki, które raz skorzystały z technologii realizacji interaktywnych transmisji wydarzeń korporacyjnych online w znacznym stopniu decydują się na jej ponowne zastosowanie przy okazji publikacji wyników finansowych, walnych zgromadzeń, konferencji prasowych i spotkań z analitykami.

Sprawdzenie i dostosowanie warunków technicznych na miejscu transmisji pozwala zidentyfikować źródła i wykluczyć wspomniane przez autora, niepożądane opóźnienia i zakłócenia transmisji. Warto ponadto podkreślić, że powodem ewentualnych problemów w odbiorze transmisji jest niemal zawsze przepustowość łącz internetowych odbiorców i ich obciążenie (np. korzystanie z programów peer-to-peer) w momencie transmisji. Możliwa jest organizacja i odbiór transmisji nawet na najniższych przepustowościach udostępnianych obecnie przez dostawców usług internetowych (przy zachowaniu pełnej funkcjonalności aplikacji transmisyjnej oraz płynności działania).

Ponadto profesjonalne przygotowanie transmisji obejmuje odpowiednie sparametryzowanie połączenia z Internetem skutkujące zazwyczaj znacznym zwiększeniem przepustowości wykorzystywanego łącza w stosunku do warunków bazowych. Sami natomiast użytkownicy powinni zostać poinformowani o minimalnych wymaganiach sprzętowych oraz dotyczących łącz wykorzystywanych do połączenia. Podsumowując, wspomniane przez autora ograniczenia technologiczne nie są zatem bezpośrednio związane z rzekomą ułomnością dostępnych rozwiązań.

[srodtytul]Pozytywne przykłady z przeszłości[/srodtytul]

Internetowe transmisje WZA z interaktywnym udziałem akcjonariuszy, zadających pytania w formie komunikacji tekstowej w czasie rzeczywistym (czat), jeden z naszych klientów, Skyline Investments przeprowadzał już w maju 2008 roku. Emitenci tacy jak BBI Zeneris, MCI Management, Azoty Tarnów, Bioton i Fortis Bank Polska wykorzystywali elektroniczne środki komunikacji przy okazji publikacji okresowych wyników finansowych, roadshow debiutów giełdowych i konferencji prasowych z udziałem akcjonariuszy, analityków, mediów i pracowników.

Jak pokazują statystyki, w tego rodzaju wydarzeniach organizowanych przez wyżej wymienione podmioty udział brało przynajmniej kilkadziesiąt, a zazwyczaj kilkaset (do tysiąca) osób żywo zainteresowanych sytuacją spółki. Można zatem założyć, że podobnie wysoką frekwencją będą cieszyły się regularnie przeprowadzane walne zgromadzenia online, jeżeli tylko firmy zdecydują się szerzej otworzyć "internetowe drzwi" swoim interesariuszom.

Autor "Zagłosuj SMSem" pisze także: "Bardziej zaawansowana i jeszcze niestosowana w Polsce operacja to umożliwienie dwustronnej komunikacji w czasie rzeczywistym (…)". Nasza technologia umożliwia taką interakcję zarówno w formie tekstowej (czat), jak również, a może przede wszystkim, w formie pełnej wideokonferencji, tj. z dwustronnym przesyłem obrazu i dźwięku w czasie rzeczywistym. Jedynym koniecznym warunkiem dla chcącego zabrać głos akcjonariusza jest (obok oczywistego dostępu do Internetu) posiadanie zestawu audio-wideo (słuchawki z mikrofonem oraz kamera internetowa). Koszt takiego zestawu zamyka się w kwocie kilkudziesięciu złotych, przy czym kamera internetowa i mikrofon są obecnie standardowym wyposażeniem i integralną częścią popularnych laptopów.

[srodtytul]Warto wybierać uznane technologie[/srodtytul]

Konrad Konarski zauważa również: "Pewien komfort daje jednak fakt, że to sama spółka ma swobodę wyboru i zapisania w statucie takich form komunikacji elektronicznej, które będą technicznie wykonalne, zapewnią sprawny przebieg obrad zgromadzenia i będą korzystne dla rozwoju relacji z inwestorami. Rozwiązania technicznie niedopracowane po prostu nie będą (na razie) wykorzystywane".

W pełni zgadzamy się z opinią, że rozwiązania technicznie niedopracowane nie będą wykorzystywane, co więcej, uważamy, że wykorzystywane być nie powinny z uwagi na potencjalne szkody wyrządzane wizerunkowi spółki, co pośrednio utwierdza innych emitentów w przekonaniu, że nowe technologie komunikacyjne to zagrożenia i problemy, a nie szanse i nowe perspektywy. W obecnej sytuacji rynkowej istnieją powszechnie dostępne rozwiązania przystosowane do specyfiki organizacyjnej walnych zgromadzeń akcjonariuszy umożliwiające sprawne przeprowadzenie transmisji online.

Dlaczego zatem spółki do tej pory jednak dosyć niechętnie sięgały do możliwości zorganizowania eWZA? èródeł takiej sytuacji - jak staraliśmy się dowieść - nie należy szukać w aspektach technologicznych. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że to nie technologia jest problemem (jak twierdzi Konrad Konarski), lecz przyczyny natury psychologicznej. Nadmieńmy tylko, że w polskich realiach transparentność (której służą nowe, interaktywne kanały komunikacji) często jest nadal postrzegana jako zło konieczne.

Drugim czynnikiem wpływającym na obecny, relatywnie niski współczynnik wykorzystywania środków komunikacji elektronicznej jest brak świadomości, dotyczącej możliwości wypełniania zasad ładu korporacyjnego za pomocą nowych technologii. Spółki często nie wiedzą, że mogą i powinny umożliwiać w pełni efektywny udział swoim akcjonariuszom w WZA za pomocą Internetu.

Niedostateczna jest również wiedza na temat korzyści wizerunkowych płynących z prowadzenia takiej formy komunikacji z otoczeniem oraz brak ukształtowanych dobrych nawyków. Ponadto część emitentów uważa, że nie ma interesu w inwestowanie w komunikację z inwestorami indywidualnymi, w których interesie (wola aktywizacji rozproszonego akcjonariatu; ułatwienie wykonywania praw właścicielskich drobnym akcjonariuszom) ustawodawca dokonał zmian legislacyjnych. Wszystko wskazuje na to, że źródło omawianego problemu leży w mentalności spółek.

[srodtytul]Zamiast dodatkowego stresu[/srodtytul]

W istniejącym klimacie mentalnym nie dziwi stwierdzenie: "Prowadzenie walnego zgromadzenia już teraz jest zajęciem mocno stresującym, ale po nowelizacji kodeksu spółek handlowych będzie przypominać pracę kontrolera lotów" i płynące z niego nastawienie wyrażające niepokój, obawę o praktyczne zastosowanie nowych przepisów. Nasze doświadczenie pokazuje, że wykorzystanie dostępnych na rynku internetowych technologii wideokonferencyjnych nie tylko nie musi być źródłem dodatkowego stresu dla organizatorów, ale jest też szansą na usprawnienie przebiegu samego WZA i ułatwienie uczestnictwa wielu akcjonariuszom.

Transmisje online walnych zgromadzeń umożliwiają spółkom bardziej efektywne kreowanie polityki informacyjnej, a tym samym poprawę prowadzonych relacji inwestorskich. Spółka decydująca się na taką formę komunikacji otrzymuje od rynku bonus w postaci większego kredytu zaufania, w krótkim okresie poprawia swoją płynność, a w dłuższym - może oczekiwać dodatniego wpływu na wycenę.

[srodtytul]Bariery są po stronie spółek[/srodtytul]

Znowelizowany kodeks spółek handlowych usunął bariery legislacyjne stojące na drodze sprawnej i powszechnej organizacji eWZA. Jesienią bieżącego roku zostaną zaktualizowane Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW, do których rada giełdy wprowadzi zalecenie wykorzystywania środków komunikacji elektronicznej opierających się na dwustronnej interakcji w kontaktach z akcjonariatem podczas WZA. Niestosowanie się do nich będzie pociągało za sobą konieczność uzasadnienia powodów, dla których nie są wykorzystywane przez spółki w raportach o wypełnianiu zasad ładu korporacyjnego. Przeszkodą nie jest na pewno od dłuższego czasu technologia. Nie można też zarzucić braku zainteresowania i chęci uczestniczenia w eWZA najbardziej zainteresowanych, czyli samych akcjonariuszy.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów