[b]W I kwartale PKB Ukrainy spadł o 20,3 proc., natomiast w II o 18 proc. Co się kryje za tak ogromnym zmniejszeniem się gospodarki?[/b]
Największy problem to utrata płynności przez wszystkie branże. Mała ilość pieniądza na rynku skutkuje dużą liczbą transakcji barterowych. To grozi powrotem do sytuacji z lat 1996–1998. Po pierwsze banki nie udzielają kredytów, po drugie w związku ze spadkiem sprzedaży spada obrót pieniądza. Po trzecie ludzie wycofali wiele gotówki z przeżywających kłopoty banków, gdyż obawiali się powrotu sytuacji z lat 90. Do tego jeszcze Narodowy Bank Ukrainy nałożył moratorium na zwrot depozytów. To tylko pogorszyło sytuację. Banki zaczęły wymyślać inne sposoby zwrotu depozytów, żeby nie psuć swojej reputacji. Na przykład jeden z banków, bardzo zaangażowany w finansowanie projektów budowlanych, zaczął zwracać depozyty w metrach kwadratowych mieszkań. W momencie utraty płynności finansowej w przedsiębiorstwach pojawiły się problemy z zakupem materiałów i surowców, co miało odzwierciedlenie w spadku produkcji.Dodajmy do tego to, co się działo z kursem hrywny, który pod koniec roku spadł o połowę. Zyskały na tym firmy eksportujące – niewątpliwie to pewien plus. Jednak minusem był gwałtowny wzrost cen towarów importowanych. Później jednak eksporterzy zaczęli mieć problemy związane z wprowadzeniem nieoficjalnego protekcjonizmu w państwach ościennych, którego celem była ochrona własnych rynków. Przedsiębiorstwa, których produkcja była nastawiona na eksport, zaczęły obniżać ceny swoich produktów w celu utrzymania rynków zbytu, co się odbiło na ich kondycji finansowej.
[b]Czy moratorium na wypłatę depozytów wciąż obowiązuje?[/b]
Już nie, banki, które nie mają problemów z płynnością, zwracają depozyty. Jednak sytuacja, która miała miejsce, obniżyła zaufanie klientów do sektora bankowego. Obecnie na bankach ciąży presja klientów na wycofywanie swoich środków. W ocenie ukraińskich ekspertów potrzeba co najmniej roku na odbudowanie zaufania do sektora bankowego.
[b]Przy tak potężnym spadku produkcji bezrobocie wydaje się zaskakująco małe (nie przekracza 10 proc.). Czym to tłumaczyć?[/b]