Audytorzy stoczą ostrą walkę o grube miliony

Dużym giełdowym spółkom wkrótce kończą się kilkuletnie umowy na obsługę audytorską. Zmiana biegłych może doprowadzić do dużych roszad w rankingu

Publikacja: 12.09.2009 08:09

Jacek Krawiec, PKN Orlen PKN Orlen od 2005 r. korzysta z usług KPMG. Zasady dobrych praktyk spółek n

Jacek Krawiec, PKN Orlen PKN Orlen od 2005 r. korzysta z usług KPMG. Zasady dobrych praktyk spółek notowanych na GPW dopuszczają przedłużenie umowy o kolejne dwa lata.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Bank Millennium, PKN Orlen, Bank Pekao, BRE Bank, KGHM, PGNiG, Netia czy Grupa Lotos – to tylko niektóre duże spółki, którym z końcem tego roku wygasają kilkuletnie umowy z firmami audytorskimi na przeglądy i badania sprawozdań finansowych. W 2008 r. spółki te wydały w sumie 33 mln zł, czyli przeszło 25 proc. pieniędzy zapłaconych audytorom przez 335 giełdowych przedsiębiorstw uwzględnionych w majowym raporcie „Parkietu”. Wiele przedsiębiorstw firmę audytorską wybiera zaś co roku. W 2010 r. do zdobycia będą zatem wielomilionowe kontrakty, które mogą doprowadzić do przetasowań w czołówce firm zarabiających na badaniu i przeglądach sprawozdań finansowych spółek giełdowych.

[srodtytul]Karty rozdaje „wielka czwórka”[/srodtytul]

Największe firmy z warszawskiego parkietu decydują się zwykle na współpracę z przedstawicielami tzw. wielkiej czwórki (Deloitte, Ernst & Young, KPMG, PricewaterhouseCoopers). Przekłada się to na wynagrodzenia trafiające do tych podmiotów. W 2008 r. przypadło im w udziale aż 78,4 proc. honorariów wypłaconych przez spółki giełdowe (chodzi o wynagrodzenia za badania i przeglądy sprawozdań firm z GPW, ich podmiotów zależnych oraz usługi dodatkowe). Pozycję giełdowego lidera już od kilku lat zajmuje KPMG, który w 2008 r. miał 30-proc. udział w rynku. W przyszłym roku może dojść do przetasowań w ścisłej czołówce. Tylko budżet Orlenu stanowił bowiem w 2008 r. 9,4 proc. wartości rynku. Wygląda na to, że do zdobycia będzie co najmniej kilka dużych kontraktów.

[srodtytul]Decyzji jeszcze nie ma[/srodtytul]

Przedstawiciele spółek, którym wkrótce kończą się umowy na badania i przeglądy sprawozdań finansowych, niechętnie informują, czy podjęte zostały już decyzje o sposobie wyboru audytora na kolejne lata ani czy prowadzą rozmowy na ten temat z dotychczasowymi kontrahentami.

Odpowiedzi na to pytanie nie udzielili nam pracownicy biura prasowego PGNiG. Przedstawiciele KGHM powiedzieli zaś, że rada nadzorcza Polskiej Miedzi nie podjęła jeszcze decyzji o procedurze wyboru na kolejne lata. Bardziej rozmowni byli przedstawiciele koncernów paliwowych. Marcin Zachowicz, rzecznik grupy Lotos, poinformował, że rada nadzorcza wkrótce rozpisze przetarg na obsługę w l. 2010-2012. Gdańska firma po raz kolejny zwiąże się zatem z audytorem na kilka lat. Obecnie obowiązuje bowiem kontrakt zawarty z Deloitte na lata 2007-2009.

Decyzji o tym, kto badał będzie księgi grupy od 2010 r., nie podjął również PKN Orlen. Niewykluczone jednak, że płocki koncern zdecyduje się na przedłużenie umowy z dotychczasowym audytorem. – Aktualnie obowiązująca umowa na badanie sprawozdań finansowych podpisana w roku 2005 z KPMG obejmuje badanie sprawozdań finansowych PKN Orlen za rok 2009. Zasady dobrych praktyk dopuszczają przedłużenie jej o kolejne dwa lata. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przed końcem tego roku – mówi Beata Karpińska, kierownik biura prasowego płockiego koncernu.

[srodtytul]Wybiera właściciel[/srodtytul]

W tym roku kończy się również umowa BRE Banku. Roman Jamiołkowski, kierownik wydziału komunikacji i CSR w spółce, wyjaśnia, że wyboru podmiotu uprawnionego do badania sprawozdań finansowych dokona marcowe walne zgromadzenie akcjonariuszy. To Commerzbank, który kontroluje około 70 proc. udziałów polskiej instytucji, wybierze zatem jej firmę audytorską.

Jamiołkowski informuje, że w związku z przynależnością do grupy niemieckiego banku BRE musi korzystać z usług tego samego audytora. Od 1994 r. sprawozdania instytucji badane są przez PricewaterhouseCoopers. Zgodnie z kodeksem dobrych praktyk spółek notowanych na GPW firmę audytorską powinno się zaś zmieniać nie rzadziej niż co siedem lat. W sprawozdaniu finansowym za 2008 r. spółka wytłumaczyła, że nie stosuje tej zasady, gdyż zmiana jej audytora uzależniona jest od „ewentualnej zmiany podmiotu, który dokonuje badania sprawozdań Commerzbanku”.

BRE Bank to niejedyna giełdowa spółka, która korzysta z usług tego samego audytora co jej zagraniczny właściciel. W tym roku kontrahenta zmieniła chociażby Telekomunikacja Polska. Od 2002 r. jej sprawozdania badał Ernst & Young, którego wynagrodzenie za usługi świadczone na rzecz grupy TP w 2008 r. wyniosło niemal 11 mln zł. W 2009 r. księgi operatora będą jednak analizowane przez Deloitte, czyli podmiot badający sprawozdania France Telecom – strategicznego akcjonariusza TP. Z usług tego samego podmiotu co zagraniczny właściciel od 2008 r. korzysta również Orbis. W latach 2005-2007 hotelarska grupa współpracowała z PricewaterhouseCoopers. W minionym roku podpisała jednak trzyletnią umowę z Deloitte, jednym z audytorów badających księgi francuskiego Accora (ma 50,01 proc. akcji Orbisu).

[srodtytul]Audytorzy: będziemy startować[/srodtytul]

Przedstawiciele firm audytorskich niechętnie przyznają, że obawiają się utraty kluczowych klientów. Strata kontrahenta, który co roku przekazuje do kasy kilka milionów złotych, może być bolesna nawet dla największych graczy na rynku. Czołowi przedstawiciele branży pokuszą się jednak zapewne o start w przetargach na obsługę dużych giełdowych podmiotów.

– Będziemy brać udział w przetargach ogłaszanych przez te firmy, dla których będziemy mogli zaproponować odpowiednie kompetencje i zespoły audytorów – zapewnia Maria Rzepnikowska, partner w Deloitte. Komentarza w tej sprawie nie udało się nam uzyskać od Ernst & Young. Udział w przetargach zapowiadają KPMG i PricewaterhouseCoopers. – Oczywiście jesteśmy zainteresowani współpracą z największymi graczami na rynku. Pracujemy obecnie dla wielu firm z pierwszej 500 i w naturalny sposób są to te spółki, które najbardziej skorzystają z doświadczenia i skali doradztwa takiej firmy jak nasza – mówi Paweł Pepliński, partner zarządzający działem audytu PricewaterhouseCoopers.

Zaznacza jednak, że firma nie będzie mogła wziąć udziału we wszystkich dużych przetargach. Dlaczego? – Musimy pamiętać, że audytora obowiązuje zasada niezależności, co w momencie gdy PwC świadczy także usługi doradztwa biznesowego, takie jak wycena majątku czy prowadzenie księgowości, oznacza czasem konieczność rezygnacji z możliwości współpracy z daną spółką w ramach usług audytowych – wyjaśnia.

[srodtytul]Zmiany, zmiany, zmiany[/srodtytul]

W tym roku audytora zmieniły aż 82 firmy, czyli niemal 22 proc. podmiotów notowanych na warszawskim parkiecie. To rekordowy rok pod tym względem. Dla porównania w 2008 r. na zmianę zdecydowało się bowiem 75 giełdowych spółek. Duże przedsiębiorstwa, które audytorom przekazują co roku największe kwoty, wiążą się zwykle z podmiotami uprawnionymi do badania sprawozdań na dłużej.

Przedstawiciele branży zwracają jednak uwagę na to, że nie należy się tu doszukiwać żadnych reguł. – Jest bardzo wiele dużych spółek, które zmieniają audytorów co roku. Liczne średnie i mniejsze przedsiębiorstwa cenią zaś sobie długotrwałą współpracę z firmą upoważnioną do badania sprawozdań finansowych – mówi Maria Rzepnikowska. – Dlatego ciężko o jakiekolwiek generalizowanie. Dużo zależy od polityki spółki oraz od tego, jak układa się jej współpraca z dotychczasowym audytorem.

Komentarze
Intensywny tydzień
Komentarze
Powrót do równowagi
Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki
Komentarze
Każdy gra o swoje