Wzrosty na rynkach akcji i interwencja koreańskiego rządu pomogły z kolei walutom z rynków wschodzących, w tym złotemu. Nie ma jednak gwarancji, że ta poprawa nastrojów będzie miała trwały charakter.
[srodtytul]Conference Board najwyżej od marca 2008[/srodtytul]
Indeks nastojów konsumenckich Conference Board wzrósł w maju do poziomu 63,3 pkt. – najwyżej od marca 2008 roku, czyli od kiedy kryzys finansowy wszedł w decydującą fazę (ratunkowe przejęcie Bear Stearns). Dane są nie tylko lepsze od oczekiwań (59,1 pkt.), ale również pokazują trzeci kolejny zauważalny wzrost – jeszcze w lutym było to zaledwie 46,4 pkt. Choć indeks nadal pozostaje na względnie niskim poziomie (średnia z ostatnich dziesięciu lat to 85,3 pkt.), wyraźne wzrosty w ostatnich miesiącach mogą dawać nadzieję na konsekwentną poprawę w zakresie popytu prywatnego. Ta ważna publikacja to dobra wiadomość dla posiadaczy akcji, gdyż słaby odczyt mógł pogłębić przecenę na giełdach.
[link=http://www.xtb.pl/repository/komentarze/CB260510a.png]Wykres 1[/link]
Lepsze dane nie muszą jednak zwiastować końca korekty na rynkach akcji, zwłaszcza, że to nie bieżący obraz fundamentalny był jej przyczyną. Wzrosty na Wall Street są reakcją na względnie udaną obronę dołków z lutego – co prawda zarówno S&P500 jak i DJIA30 ustanowiły nowe minima, ale rynek zareagował wzrostami, tworząc na interwałach M30 i H1 (na kontraktach na S&P500) formacje objęcia hossy. Jak już pisaliśmy w poprzednich komentarzach, dojście do dołków z lutego daje szanse na odreagowanie, które jednak nie musi być powrotem do wzrostów, a częścią większej korekty. Kluczem są nie dane z USA, ale sytuacja w Europie oraz ewentualny rozwój sytuacji w Korei.