Z tego artykułu się dowiesz:
- W jaki sposób konsumpcja prywatna i inwestycje przyczyniły się do wzrostu gospodarczego?
- Jakie były zmiany w handlu zagranicznym?
- W jaki sposób Polska wyróżnia się na tle innych krajów Unii Europejskiej pod względem wzrostu gospodarczego?
- Jakie są prognozowane trendy gospodarcze dla Polski w nadchodzących latach?
Poza rewizją danych poznaliśmy też strukturę polskiego wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale. O ile bowiem samo jego tempo było zbieżne ze średnimi prognozami ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”, o tyle szczegóły – już nie całkiem.
PKB Polski w III kw. '25 r. wzrósł o 3,8 proc. rdr - wstępny szacunek GUS. Szacunek flash: 3,7 proc. rdr.
Oczywiście, ponownie ważnym czynnikiem wzrostu była konsumpcja prywatna, która urosła w trzecim kwartale o 3,5 proc. r/r, a jej udział we wzroście gospodarczym sięgnął dwóch punktów procentowych. Jednocześnie skala wzrostu konsumpcji była wyraźnie niższa od średnich oczekiwań analityków (4,4 proc. r/r) i niższa niż w drugim kwartale (4,5 proc.), aczkolwiek – co należy wyraźnie podkreślić – wciąż bardzo solidna. Ma to kilka fundamentów. Po pierwsze, solidny realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce (o około 4,4 proc. r/r w trzecim kwartale). Po drugie, odbudowane (oczywiście w skali całego kraju) poduszki finansowe po okresie dwucyfrowej inflacji – to stabilizator koniunktury w handlu. Po trzecie, niezłe nastroje konsumenckie, właściwie najlepsze od początku pandemii. Po czwarte, wciąż dobra sytuacja na rynku pracy, mimo obniżonego popytu na pracę i lekkiego wzrostu liczby bezrobotnych według BAEL. Po piąte – obniżki stóp procentowych: w tym roku RPP obniży je już o 150 punktów bazowych, a już 3 grudnia może zaordynować kolejne cięcie o 25 pb. Taki scenariusz jest prognozowany przez większość analityków ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet”. Obniżki stóp sprawiają, że w dół idą raty kredytów mieszkaniowych (o zmiennym oprocentowaniu), tanieją też nowe kredyty hipoteczne i konsumpcyjne.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła za to dynamika inwestycji (nakładów brutto na środki trwałe), która urosła aż o 7,1 proc. r/r, najmocniej od blisko dwóch lat (gdy pod koniec 2023 r. mieliśmy „boom” związany z końcem wydatkowania środków z perspektywy unijnej). Odczyt 7,1 proc. jest też wyższy od oczekiwań – średnia prognoz dla „Rzeczpospolitej” sugerowała wzrost o 4,7 proc. r/r. Inwestycje dodały do wzrostu PKB o 3,8 proc. aż 1,1 pkt. proc.