Wczorajszy dzień przyniósł dwie ważne dla polskich inwestorów informacje. Pierwszą jest powiększenie skali zwyżki, która rozpoczęta została we wtorek w ubiegłym tygodniu. Drugą znaczny spadek miesięcznej dziury w amerykańskim handlu zagranicznym.
Pierwsza wieść jest oczywista dla wszystkich. Nowe rekordy trwającego o niemal dwóch tygodni trendu wzrostowego to zwiększenie szansy na próbę ataku na poziom szczytu z początku sierpnia, a może i szczytu z kwietnia. Walka na kwietniowym szczycie to jednocześnie walka o powiększenie skali wzrostu rozpoczętego w lutym ubiegłego roku. Stawka jest spora, a odległość od tych szczytów niewielka. Obecnie wynosi ok. 2 proc., co sprawia, że można powiedzieć, iż nowe rekordy trendu są w zasięgu ręki byków.
Szansa na osiągnięcie tych poziomów jest znaczna, ale naturalnie na rynku nic nie jest przesądzone. Opory oporami, ale to wsparcia w trakcie zwyżki interesują nas najbardziej. Wczorajszy wzrost pozwolił na podniesienie pierwszego z nich do okolic 2450 pkt. Teraz ten poziom będzie granicznym dla utrzymania pozytywnego nastawienia. Jeśli ceny znajdą się niżej, nastawienie powinno zostać zmienione na neutralne.
Dla nastawienia negatywnego nadal poziomem sygnalnym jest dołek na 2370 pkt. Te poziomy może i wyglądają na odległe, ale należy pamiętać o jednym. Mówimy o grze w średnim terminie, a więc interesują nas zmiany cen o kilkaset punktów. Po drugie, poziomy te w tej chwili są odległe, bo wykresy nie wyznaczyły jeszcze żadnych formacji odwrotu, a więc wspomniane wsparcia zadziałałyby, gdyby ceny nagle zaczęły silnie spadać. W praktyce zazwyczaj zanim ceny spadną, wykreślą coś, co jest podstawą do zmiany nastawienia.
Na koniec kilka słów o wielkości dziury w amerykańskim bilansie handlowym. Serwisy tą wiadomość zepchnęły pod informacje o spadku liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Wydaje się jednak, że to właśnie spadek deficytu ma tu większe znaczenie, gdyż diametralnie odwraca odbiór danych z miesiąca poprzedniego, gdy dziura się powiększyła. Teraz niższa wartość deficytu będzie podstawą pozytywnych rewizji oczekiwań dotyczących dynamiki amerykańskiego PKB w III kw. Zatem spadek liczby wniosków cieszy, ale mocniejsza jest informacja o niższym deficycie.