Ponownie duże obroty

Która strona jest tą naiwną?

Publikacja: 15.09.2010 07:42

Ponownie duże obroty

Foto: ROL

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem cen. Skala spadku nie była duża, ale warto zwrócić uwagę na jeden czynnik. Jest nim skok aktywności tuż pod poziomem rekordów, który nie powinien umknąć naszej uwadze.

Od dwóch dni, poza początkiem sesji w poniedziałek, mamy do czynienia z małą korektą. Czy duży obrót to zbieranie papierów od podaży, która boi się, że ceny nie wyjdą na nowe rekordy, czy też dystrybucja w ręce naiwniaków, którzy sądzą, że te rekordy się pojawią? Faktycznie oba stwierdzenia są opisem tego samego mechanizmu. Od strony wygranej zależy, jak ten czas później nazwiemy.

Obecne nastawienie każe przyjąć, że to jednak podaż się myli. Przynajmniej na razie, dopóki ceny trzymają się nad poziomem wsparcia. Przypomnę, że jest nim obecnie dołek z piątku, czyli okolica 2520 pkt. Zejście cen poniżej tego dołka będzie sygnałem, że popyt faktycznie może mieć kłopoty z walką w okolicy rekordów, co daje podstawę do zmiany nastawienia z pozytywnego na neutralne.

W trakcie sesji pojawiło się kilka publikacji, które będą zapewne miały znaczenie w przyszłości, a w szczególności będą pomocne w ocenie przyszłych ruchów władz monetarnych w USA i Polsce. O godz. 14. opublikowana została wartość sierpniowej inflacji. Okazała się ona (2,0 proc.) podobna do inflacji lipcowej, choć oczekiwano niewielkiego wzrostu do 2,1 proc. Niższa inflacja mogła zostać odebrana przez rynek jako sygnał, że pierwsza podwyżka stóp procentowych w Polsce nie pojawi się zbyt szybko.

Nie jest to jednak takie pewne, gdyż po pierwsze niższa inflacja nie jest do utrzymania na dłuższą metę i już teraz oczekuje się jej wzrostu. Po drugie, w radzie są członkowie, którzy optują za szybkim, wyprzedzającym ruchem zacieśniającym politykę pieniężną. Wymowa wypowiedzi członków rady nie jest jednoznaczna, a często poszczególne wypowiedzi są ze sobą sprzeczne i to w skrajnym stopniu.

W USA opublikowano dynamikę sprzedaży detalicznej, która dała nam maksimum dnia. Dane są dobre, ale zostały przyjęte z dystansem. W ujęciu rocznym dynamika wzrostu nieco spadła, ale to nadal jest wzrost, a w ujęciu miesięcznym wzrost, który się poprawia. To może być czynnik, który będzie hamował oczekiwania na kolejny duży program skupu papierów skarbowych przez Fed, czyli perspektywa "luzowania ilościowego" po takich danych maleje.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów