Próby przewidywania dzisiejszej sesji nie mają większego sensu. Prawdopodobnie dzisiejsze notowania będą podobne do wczorajszych. Mała zmienność i niski obrót. Czynniki, które wczoraj hamowały aktywność, będą obowiązywały i dziś. W szczególności dotyczy do święta w Londynie, które blokuje napływ większości zleceń inwestorów zagranicznych. Koniec roku także nie jest czynnikiem sprzyjającym większej aktywności. Co najwyżej może działać na korzyść byków ze względu na pokusę podnoszenia wycen.
W USA był to jedna z najsłabszych pod względem aktywności sesji od lat. Gwiazdą dnia była spółka AIG, która zyskiwała na wartości prawie 10 proc. w reakcji na wiadomość, że jest coraz bliżej zwrotu pomocy, jakiej udzielił jej amerykański rząd. W Azji notowania głównie spadały. Inwestorzy pozbywali się akcji w Szanghaju oraz Japonii. W tym drugim wypadku czynnikiem, który przeszkadzał były wzrost wartości jena. Paradoksalnie miał on związek z lepszymi danymi opisującymi japońską gospodarkę. Na Tokio wpływała także słabość chińskiego parkietu, którego indeks spadł do najniższego poziomu od trzech miesięcy.
Spodziewajmy się spokojnego dnia z możliwością powolnego osłabienia na wzór tego, co było widać wczoraj. Brak publikacji danych makro tylko potwierdza oczekiwania na spokojną sesję. Dane pojawią się dopiero o 15:00. Wtedy opublikowana zostanie informacja o dynamice cen amerykańskich domów, a godzinę później poznamy wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów w wersji Conference Board.