W ciągu tych czterech lat nowy prezes Alan Mulally podjął szereg trudnych decyzji. Postanowił, że pierwszym krokiem powinno być wewnętrzne zjednoczenie firmy. Zintegrował geograficznie rozdzielone części (Ford of Europe, Ford of Asia) z głównym trzonem firmy oraz doprowadził do usprawnienia współpracy i przepływu informacji pomiędzy menedżerami. Zmniejszył liczbę oferowanych produktów z 97 do 20, ale jednocześnie postawił na rewolucję technologiczną, której efektem jest m.in. system komunikacji głosowej Ford Sync.
W jaki sposób Alan Mulally zdołał przeprowadzić tak potężne zmiany, dzięki którym ocalił jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie marek? Dzięki odważnemu i śmiałemu przywództwu.
Czas spowolnienia gospodarczego i niepewności to dla większości firm okres trudności i wyzwań. To jednak również czas, kiedy przed firmami, których przywódców nie paraliżuje strach, otwierają się nowe możliwości i kiedy mogą one zmieniać zasady gry.
Wiele najbardziej rozpoznawalnych globalnych marek, takich jak Procter & Gamble, DuPont czy General Motors, zdobyło swoją pozycję w czasie Wielkiego Kryzysu lat 30. XX wieku. Trudności ekonomiczne były dla nich bodźcem do zwiększenia efektywności i szukania innowacyjnych rozwiązań. W 1930 r. koncern General Electric zaczął dostarczać oświetlenie na wielkie obiekty sportowe, żeby umożliwić rozgrywanie meczów baseballowych wieczorem. W tym czasie koncern wprowadził też do sklepów pierwszą elektryczną pralkę, zmywarkę do naczyń i klimatyzator, a dodatkowo wyprodukował generatory prądu dla tamy Hoovera.
Wielu menedżerów marzyłoby o tym, żeby i dla ich firm czas spowolnienia gospodarczego był okresem rewolucyjnych zmian, których fala wyniesie ich wysoko ponad konkurentów. Problem w tym, jak taki sukces osiągnąć? Jak podjąć trudne decyzje i przekonać do nich całą firmę? Jak zmotywować zespół do działania, by pracownicy chcieli wspólnie stawić czoła nowym wyzwaniom?