Dobrze zrobić ten bilans choćby w połowie grudnia, aby wykorzystać ostatnie sesje na tzw. optymalizację rozliczenia podatkowego.
Przygotowania
Podstawą do tego, aby podjąć określone decyzje optymalizacyjne, jest uzyskanie czytelnego obrazu pokazującego, jaki „wynik" podatkowy osiągniemy w tym roku. Większość transakcji zapewne wykonaliśmy, wykorzystując najlepsze momenty na giełdzie w trakcie roku. A w grudniu... Jeśli jest korekta, można zastanowić się nad wykorzystaniem tzw. tarczy podatkowej. Jeśli trwa hossa lub są po prostu wzrosty, możemy co najwyżej liczyć na... większy dochód i wyższy podatek. Choć pewnie znajdą się i tacy inwestorzy, którzy w portfelu mają coś, czego można właśnie teraz się pozbyć.
Czytelny obraz naszych transakcji najprościej jest ustalić w oparciu o rejestry przygotowane przez dom maklerski jako prognoza tego, co znajdzie się w wysyłanym do nas PIT-8C. Są domy maklerskie, które takie prognozy przygotowują pod koniec roku, aby klient wiedział, jakie operacje warto wykonać w celu podatkowego zoptymalizowania wyniku. Prawnie nie jest to zabronione, zwłaszcza jeśli transakcji dokonujemy na szerokim rynku giełdowym.
Oczywiście możemy też wszystko wyliczyć samodzielnie, z ołówkiem w ręku. Czasem trzeba tak zrobić, gdy okazuje się, że w prognozie otrzymanej od brokera brak jest jakichś danych, bo broker tych danych nie posiada. Do podjęcia decyzji konieczna więc będzie nie tylko sama kalkulacja, ale i kontakt z „kimś", kto nam pomoże. Może to być instytucja finansowa, która pośredniczyła w transakcji kilka lat temu, może to być bank, za pośrednictwem którego dokonywaliśmy zapłaty za walory. Jednak zawsze musi to być podmiot, który dostarczy nam dowodu na to, że np. zakupiliśmy papiery wartościowe po wyższej cenie niż obecny kurs, bo bez takiego dowodu, przy wypełnianiu zeznania wiosną, nie uda nam się rozliczyć niczego w zeznaniu podatkowym.
Przygotowania musimy poczynić też odpowiednio wcześnie, pamiętając o tym, że faktyczna optymalizacja wymaga czasu w związku z koniecznością zamknięcia pozycji i zapisania wyniku naszych zleceń na rachunku inwestycyjnym. Tak więc świadomość, ile wynosi „D+" też w tym wszystkim odgrywa istotną rolę.